Ocenione komentarze użytkownika arnold.layne, strona 23

Przejdź do głównej strony użytkownika arnold.layne

  1. arnold.layne
    arnold.layne (19.05.2014 20:17)
    Dziękuję za odwiedziny oraz tatrzańskie i warszawskie plusy :-)
  2. arnold.layne
    arnold.layne (15.05.2014 21:09)
    Dziękuję za odwiedziny w Sudetach :-)
    Pozdrawiam, R
  3. arnold.layne
    arnold.layne (15.05.2014 21:06)
    Drobiazg ;-).
  4. arnold.layne
    arnold.layne (15.05.2014 21:05)
    ...i na stawy :-). Aż trudno uwierzyc - patrząc na to zdjęcie - że Czarny Staw jest o ok. 200 metrów wyżej od MOka. Coś jak warszawski Pajac Kultury ;-), tylko trochę mniej :-)
  5. arnold.layne
    arnold.layne (12.05.2014 20:22)
    W prawym górnym rogu zdjęcia widać Galerię Gankową, na której w kwietniu 1933 roku miała miejsce najcięższa - według Józefa Oppenheima, naczelnika TOPR - wyprawa ratunkowa w czasach 20 - lecia międzywojennego.
    Dwaj wybitni taternicy - Wincenty Birkenmajer i Stanisław "Mojżesz" Groński postanowili dokonać pierwszego zimowego przejścia wschodnim filarem Ganku. W kwietniu w Tatrach panują jeszcze zimowe warunki, a wtedy pogoda była nienajlepsza. Kiedy wspinacze byli na Galerii rozpętał się prawdziwy huragan. Wiatr porwał namiot, później stracili plecaki z jedzeniem. Birkenmajer zmarł z wychłodzenia i wyczerpania, natomiast Groński, prowizorycznie zabezpieczył zwłoki towarzysza, skrajnie wyczerpany dotarł do Popradzkiego Stawu i zaalarmował ratowników TOPR. Józef Oppenheim podjął decyzję o wyprawie ratunkowej po zwłoki Birkenmajera. Ratownicy mogli poczekać aż pogoda się poprawi, ale wtedy mogliby dotrzeć do zmasakrowanych zwłok na dnie doliny. Wyprawa obfitowała w dramatyczne momenty. Najgorszy miał miejsce, kiedy holowane na linie ciało zsunęło się z krawędzi i runęło w przepaść. Jak pisze Stanisław Zieliński w znakomitej książce "W stronę Pysznej": "...sytuację uratował Wojciech Wawrytko. Gdyby Wawrytko nie wytrzymał gwałtownego szarpnięcia, wyprawa (...) zakończyłaby się katastrofą, której rozmiarów nikt nie był w stanie przewidzieć".
    Stanisław Groński zginął w Alpach w 1957 roku, podczas wyprawy po Wawrzyńca Żuławskiego.

    @pt.janicki - "Widok na Zmarzły Staw w Dolinie Ciężkiej (inaczej Zmarzły Staw pod Wysoką) zrobił na mnie wielkie wrażenie podczas wchodzenia na Rysy"

    Piotrze, jest jeszcze jeden taki niesamowity widok. Grań Jaworowych z Lodowej Przełęczy :-)

  6. arnold.layne
    arnold.layne (12.05.2014 19:49)
    Piotr ma rację. Gerlach jest bardziej na zachód, czyli po prawej stronie. A co my tu mamy? Od lewej - mały fragment Tatr Bielskich, poniżej grań Jaworowych, dalej Kołowy i Lodowy, i chyba - masyw Staroleśnego Szczytu (słow. Bradavica)
  7. arnold.layne
    arnold.layne (12.05.2014 19:42)
    Ale to słowacki wierzchołek - 2503 m.n.p.m. Do bodajże 1990 roku znajdowała się na nim tablica ku czci Lenina, notorycznie zrzucana przez polskich taterników do Doliny Ciężkiej ;-). Mam słowacki album z lat siedemdziesiątych, gdzie kilkoro młodzieży wpatruje się miłośnie w tablicę :-))
  8. arnold.layne
    arnold.layne (12.05.2014 19:36)
    Ta piękna ściana to urwisko Kazalnicy Mięguszowieckiej. W 1992 roku zginął na niej Jan Wolf, mąż Dobrosławy Miodowicz-Wolf, która w 1986 roku zginęła podczas wyprawy na K2. Wolf odpadł od ściany Kazalnicy, po 250-metrowym locie wpadł do Czarnego Stawu...
  9. arnold.layne
    arnold.layne (12.05.2014 19:25)
    Piękny widok na grań Mięguszowieckich :-)
  10. arnold.layne
    arnold.layne (12.05.2014 19:22)
    Widok piękny, ale to nie Morskie Oko tylko Czarny Staw pod Rysami ;-)