Ocenione komentarze użytkownika amused.to.death, strona 77
Przejdź do głównej strony użytkownika amused.to.death
-
Super relacja:)
-
Ostatnio bywałam tu często, sporo czytałam i dużo mi się podobało (o czym zawsze staram się pisać - czy to pod zdjęciami czy pod relacjami), jednak tak na prawdę wszystkie moje myśli kierują się w stronę Meksyku w którym już za chwilę się znajdę i o innych rzeczach trudno już myśleć:)
Swoje dwa ziela angielskie chciałabym przekazać dwóm osobom, których relacje, uwagi i zdjęcia pozwalają mi w planowaniu najbliższego wyjazdu i które podziwiam za całokształt: świetne relacje i zdjęcia!
Te osoby to s.wawelski i zfiesz.
-
no, dobrze, że WTEDY nie wybuchł.
-
Drogi Autorze:)
Nie wiem czy często tu jeszcze zaglądasz, ale ja właśnie przeczytałam relację i muszę napisać parę słów.
Ciekawe jest to, że robiłeś te notatki od razu i można sobie poczytać jak się twoje wrażenia zmieniały.
Ja przeważnie wyznaję zasadę Zfiesza - to czego się nie pamięta widocznie nie było warte zapamiętania:)
W każdym bądź razie dzięki takiemu a nie innemu wyborowi, miałam wrażenie, że i ty podczas tej podróży się zmieniałeś.
Bo na początku, kiedy napisałeś o spotkaniu Polaków, ogólnie o spotykaniu Polaków, a potem o pierwszych wrażeniach - to sobie pomyślałam: jezuuu....a ja to bym jego nie chciała spotkać.
A potem czytało mi się coraz lepiej, miejscami zabawnie, obserwacje się robiły coraz bardziej interesujące...
A na końcu, jak przeczytałam, że Twoje nastawienie do podróżowania się zmieniło, to już wiedziałam dlaczego tak powoli czytało mi się lepiej i lepiej:)
Fajna relacja i fajne zdjęcia!
-
a co z wulkanami?
usypiesz?
:)
-
jak nie wybuchają to są fajne:)
-
Krewetek nienawidzę, brrrr.....
-
I rybki też jadam.
Zwłaszcza jak świeżo złapane....mniam....
-
a zdjęcie tego dywanu to gdzie?
:)
-
jak ja lubię TAKIE miejsca!
-
Super relacja:)
-
Ostatnio bywałam tu często, sporo czytałam i dużo mi się podobało (o czym zawsze staram się pisać - czy to pod zdjęciami czy pod relacjami), jednak tak na prawdę wszystkie moje myśli kierują się w stronę Meksyku w którym już za chwilę się znajdę i o innych rzeczach trudno już myśleć:)
Swoje dwa ziela angielskie chciałabym przekazać dwóm osobom, których relacje, uwagi i zdjęcia pozwalają mi w planowaniu najbliższego wyjazdu i które podziwiam za całokształt: świetne relacje i zdjęcia!
Te osoby to s.wawelski i zfiesz.
-
no, dobrze, że WTEDY nie wybuchł.
-
Drogi Autorze:)
Nie wiem czy często tu jeszcze zaglądasz, ale ja właśnie przeczytałam relację i muszę napisać parę słów.
Ciekawe jest to, że robiłeś te notatki od razu i można sobie poczytać jak się twoje wrażenia zmieniały.
Ja przeważnie wyznaję zasadę Zfiesza - to czego się nie pamięta widocznie nie było warte zapamiętania:)
W każdym bądź razie dzięki takiemu a nie innemu wyborowi, miałam wrażenie, że i ty podczas tej podróży się zmieniałeś.
Bo na początku, kiedy napisałeś o spotkaniu Polaków, ogólnie o spotykaniu Polaków, a potem o pierwszych wrażeniach - to sobie pomyślałam: jezuuu....a ja to bym jego nie chciała spotkać.
A potem czytało mi się coraz lepiej, miejscami zabawnie, obserwacje się robiły coraz bardziej interesujące...
A na końcu, jak przeczytałam, że Twoje nastawienie do podróżowania się zmieniło, to już wiedziałam dlaczego tak powoli czytało mi się lepiej i lepiej:)
Fajna relacja i fajne zdjęcia! -
a co z wulkanami?
usypiesz?
:) -
jak nie wybuchają to są fajne:)
-
Krewetek nienawidzę, brrrr.....
-
I rybki też jadam.
Zwłaszcza jak świeżo złapane....mniam.... -
a zdjęcie tego dywanu to gdzie?
:) -
jak ja lubię TAKIE miejsca!