Ocenione komentarze użytkownika dino, strona 569
Przejdź do głównej strony użytkownika dino
-
tu też odrobina wiosny :)
-
ale zielono - inwazja glonów :)
-
a ja wolę to :)
-
następna fanka mi smaruje plecy masłem :)))
-
dzięki Sławku! miejsce nie ma odpowiednika polskiego i dlatego jest tak :)
dziwi mnie różnica w barwach tego co mam na dysku i tego co jest na Kolumberze. A podobno znam się na Color Managemencie :))
-
Sławku - tu masz napisane jak nie czekać na deszcz:
http://www.dfv.pl/jak-to-zrobic.html?id=747
wystarczy rozpylacz i/lub konewka :))))
-
ile razy byłem w Bazylice to zawsze były problemy ze statywem,
w 2000 roku (Świętym) dodatkowi wolontariusze tak pilnowali, że chyba połowa osób nie mogła wejść (wtedy nie pomyślałem przed wycieczką i miałem takie długie szorty - a jechaliśmy z Cecina Mare prawie 360 km specjalnie żeby przejść przez drzwi święte)
jak sobie wspomnę 1985 rok to pod ołtarzem Berniniego (tym samym co na zdjęciu) stała paniusia z pieskiem na ręku i papierosem w drugiej ręce - jak doszła aż tutaj kiedy bazylika jest największym kościołem i tyle osób jej pilnuje???
-
tam można skorzystać też z balustrady :))
-
Sławku - dzięki!
-
por supuesto :)
por cierto, ahora tengo un profe de Madrid! Se llama Fernando :))
-
tu też odrobina wiosny :)
-
ale zielono - inwazja glonów :)
-
a ja wolę to :)
-
następna fanka mi smaruje plecy masłem :)))
-
dzięki Sławku! miejsce nie ma odpowiednika polskiego i dlatego jest tak :)
dziwi mnie różnica w barwach tego co mam na dysku i tego co jest na Kolumberze. A podobno znam się na Color Managemencie :)) -
Sławku - tu masz napisane jak nie czekać na deszcz:
http://www.dfv.pl/jak-to-zrobic.html?id=747
wystarczy rozpylacz i/lub konewka :)))) -
ile razy byłem w Bazylice to zawsze były problemy ze statywem,
w 2000 roku (Świętym) dodatkowi wolontariusze tak pilnowali, że chyba połowa osób nie mogła wejść (wtedy nie pomyślałem przed wycieczką i miałem takie długie szorty - a jechaliśmy z Cecina Mare prawie 360 km specjalnie żeby przejść przez drzwi święte)
jak sobie wspomnę 1985 rok to pod ołtarzem Berniniego (tym samym co na zdjęciu) stała paniusia z pieskiem na ręku i papierosem w drugiej ręce - jak doszła aż tutaj kiedy bazylika jest największym kościołem i tyle osób jej pilnuje??? -
tam można skorzystać też z balustrady :))
-
Sławku - dzięki!
-
por supuesto :)
por cierto, ahora tengo un profe de Madrid! Se llama Fernando :))