Ocenione komentarze użytkownika przedpole, strona 327
Przejdź do głównej strony użytkownika przedpole
-
Super, bardzo klimatycznie.Aż chciałoby się pospacerować.
-
Efektowne
-
Super ujęcie!
-
Obejrzałem z prawdziwą przyjemnością.Kociaki i żyrafy widziałem niedawno w naturze.Pozdrawiam
-
Ja pisałem o własnych odczuciach odnośnie Brazylii i mojej percepcji tego kraju.Po prostu mi się tam nie spodobało.Brazylia ma znakomitą markę turystyczną,jedną z najlepszych na świecie .Ale nie do końca na nią zasługuje,najwyżej pod względem przyrodniczym.Całe to powszechne przeświadczenie o wakacyjnym stylu życia.luzie i wiecznej fieście są bytem medialnym.Na miejscu wygląda to inaczej.Ludzie są ospali ,zgorzkniali i niezbyt sympatyczni,a przeważnie wręcz wrodzy.Zabytki są mało imponujące ,osiągnięcia cywilizacyjne jeszcze mniej.Zgadzam się natomiast z opinią Milanelo odnośnie Azji,.Byłem w kilku krajach i każdy z nich mnie zachwycił swą idealną wręcz mieszanką kulturowo - przyrodniczą okraszoną wspaniałymi i przyjaznymi ludźmi.W wielu krajach byłem krótko,czasami dzień ,ale to wystarczyło mi na wyrobienie sobie opinii o nich.W Niemczech spędziłem w latach 80. około roku ,ale wyrobiłem sobie opinię [bardzo dobrą!] o tym kraju po 2 dniach i potem jej nie zmieniłem,Na Haiti byłem ledwie kilka godzin ,ale wiem czym tan kraj pachnie i jak bardzo różni się od Dominikany ,którą gorąco polecam.Brazylii przyglądałem się 12 dni.Wystarczyło.Na dobrą sprawę,można też powiedzieć ,że nie znam, też właściwie Polski,choć zwiedzam ją od 40 lat i byłem w prawie każdym jej zakątku.Nawet powiem ,że im bardziej zwiedzam swój kraj ojczysty ,tym trudniej mi posiąść jakąś jednoznaczną opinię o nim.W przypadku każdego kraju pozostaje impresja, dobra lub zła.Pamiętam moje obawy względem Etipopii ,która ma wyjatkowo złą prasę i kojarzy się z głodującymi dziećmi.Tymczasem jest to jeden z najbardziej fascynujących krajów spośród 60 ,które odwiedziłem ,a więc rzeczywistość znacznie wyprzedza fatalną markę Etiopii.W Brazylii na odwrót.Podsumowując ,każdy z nas ma rację.Traveluk pokazując i opisując swój zachwyt nad barwami Brazylii , i ja pisząc o swoim rozczarowaniu.Po prostu dzielimy się swoimi impresjami,których doznaliśmy.Jeżeli ktoś chce mieć swoje ,niech tam pojedzie .To najlepszy sposób na własną impresję..
-
Tak ,byłem z biurem ,ale nie byłem przywiązany do hotelu ,tylko większość czasu spędziłem poza Fortalezą,która ma zresztą całkiem sympatyczną starówkę.Prowincja jest o wiele ciekawsza ,zwłaszcza przyrodniczo.Na ogół złe wrażenie robią mieszkańcy i ogólne wrażenie cywilizacyjne , to wypada w Brazylii najgorzej.Przed każdym domem jest hamak i on jest ciagle zajęty.tak jakby wszyscy byli tam na urlopie lub na feriach szkolnych.Irytowało mnie ,a czasami przerażało to złe spojrzenie w oczach tubylców skierowane na turystów.Nie czułem się tam dobrze i do Brazylii nie wrócę.O wiele przyjaźniejsza ,i równie atrakcyjna,jest Wenezuela.To jest kraj ,który mogę naprawdę polecić.A Brazylia jest na pewno przereklamowana.Dobra turystyczna marka potwierdziła mi się np. w Tajlandii,Sri Lance czy Tanzanii.A w Brazylli przeżyłem rozczarowanie.Ale oczywiście jest to subiektywne odczucie i rozumiem ludzi ,którym te klimaty odpowiadają.Pozdrawiam
-
Ciekawa relacja okraszona zachęcającymi zdjęciami.Z tej trasy byłem tylko w Fortalezie i okolicach ,w tym na rajskiej plaży w Jericocoala , ponoć -wg Amerykanów - najładniejszej na świecie.Brazylia zrobiła na mnie kiepskie wrażenie .Uważam ,że jest turystycznie ewidentnie przereklamowana.Pod względem przyrodniczym - to rzeczywiście I liga ,ale cała reszta - szkoda gadać. Drugi raz na pewno tam nie pojadę .Mam wybór wśród ponad 120 krajów ,w których jeszcze nie byłem.
-
Dziwna konstrukcja,w części szkieletowa ,a w części sumikowo -łątkowa.
-
Piękne zdjęcie - takie prawdziwie podróżnicze.
-
Świetne
-
Super, bardzo klimatycznie.Aż chciałoby się pospacerować.
-
Efektowne
-
Super ujęcie!
-
Obejrzałem z prawdziwą przyjemnością.Kociaki i żyrafy widziałem niedawno w naturze.Pozdrawiam
-
Ja pisałem o własnych odczuciach odnośnie Brazylii i mojej percepcji tego kraju.Po prostu mi się tam nie spodobało.Brazylia ma znakomitą markę turystyczną,jedną z najlepszych na świecie .Ale nie do końca na nią zasługuje,najwyżej pod względem przyrodniczym.Całe to powszechne przeświadczenie o wakacyjnym stylu życia.luzie i wiecznej fieście są bytem medialnym.Na miejscu wygląda to inaczej.Ludzie są ospali ,zgorzkniali i niezbyt sympatyczni,a przeważnie wręcz wrodzy.Zabytki są mało imponujące ,osiągnięcia cywilizacyjne jeszcze mniej.Zgadzam się natomiast z opinią Milanelo odnośnie Azji,.Byłem w kilku krajach i każdy z nich mnie zachwycił swą idealną wręcz mieszanką kulturowo - przyrodniczą okraszoną wspaniałymi i przyjaznymi ludźmi.W wielu krajach byłem krótko,czasami dzień ,ale to wystarczyło mi na wyrobienie sobie opinii o nich.W Niemczech spędziłem w latach 80. około roku ,ale wyrobiłem sobie opinię [bardzo dobrą!] o tym kraju po 2 dniach i potem jej nie zmieniłem,Na Haiti byłem ledwie kilka godzin ,ale wiem czym tan kraj pachnie i jak bardzo różni się od Dominikany ,którą gorąco polecam.Brazylii przyglądałem się 12 dni.Wystarczyło.Na dobrą sprawę,można też powiedzieć ,że nie znam, też właściwie Polski,choć zwiedzam ją od 40 lat i byłem w prawie każdym jej zakątku.Nawet powiem ,że im bardziej zwiedzam swój kraj ojczysty ,tym trudniej mi posiąść jakąś jednoznaczną opinię o nim.W przypadku każdego kraju pozostaje impresja, dobra lub zła.Pamiętam moje obawy względem Etipopii ,która ma wyjatkowo złą prasę i kojarzy się z głodującymi dziećmi.Tymczasem jest to jeden z najbardziej fascynujących krajów spośród 60 ,które odwiedziłem ,a więc rzeczywistość znacznie wyprzedza fatalną markę Etiopii.W Brazylii na odwrót.Podsumowując ,każdy z nas ma rację.Traveluk pokazując i opisując swój zachwyt nad barwami Brazylii , i ja pisząc o swoim rozczarowaniu.Po prostu dzielimy się swoimi impresjami,których doznaliśmy.Jeżeli ktoś chce mieć swoje ,niech tam pojedzie .To najlepszy sposób na własną impresję..
-
Tak ,byłem z biurem ,ale nie byłem przywiązany do hotelu ,tylko większość czasu spędziłem poza Fortalezą,która ma zresztą całkiem sympatyczną starówkę.Prowincja jest o wiele ciekawsza ,zwłaszcza przyrodniczo.Na ogół złe wrażenie robią mieszkańcy i ogólne wrażenie cywilizacyjne , to wypada w Brazylii najgorzej.Przed każdym domem jest hamak i on jest ciagle zajęty.tak jakby wszyscy byli tam na urlopie lub na feriach szkolnych.Irytowało mnie ,a czasami przerażało to złe spojrzenie w oczach tubylców skierowane na turystów.Nie czułem się tam dobrze i do Brazylii nie wrócę.O wiele przyjaźniejsza ,i równie atrakcyjna,jest Wenezuela.To jest kraj ,który mogę naprawdę polecić.A Brazylia jest na pewno przereklamowana.Dobra turystyczna marka potwierdziła mi się np. w Tajlandii,Sri Lance czy Tanzanii.A w Brazylli przeżyłem rozczarowanie.Ale oczywiście jest to subiektywne odczucie i rozumiem ludzi ,którym te klimaty odpowiadają.Pozdrawiam
-
Ciekawa relacja okraszona zachęcającymi zdjęciami.Z tej trasy byłem tylko w Fortalezie i okolicach ,w tym na rajskiej plaży w Jericocoala , ponoć -wg Amerykanów - najładniejszej na świecie.Brazylia zrobiła na mnie kiepskie wrażenie .Uważam ,że jest turystycznie ewidentnie przereklamowana.Pod względem przyrodniczym - to rzeczywiście I liga ,ale cała reszta - szkoda gadać. Drugi raz na pewno tam nie pojadę .Mam wybór wśród ponad 120 krajów ,w których jeszcze nie byłem.
-
Dziwna konstrukcja,w części szkieletowa ,a w części sumikowo -łątkowa.
-
Piękne zdjęcie - takie prawdziwie podróżnicze.
-
Świetne