Ocenione komentarze użytkownika duzinek, strona 21

Przejdź do głównej strony użytkownika duzinek

  1. duzinek
    duzinek (28.03.2009 0:20)
    Dzięki, staram się, choć trochę czasu mi to zajęło :)
  2. duzinek
    duzinek (23.03.2009 13:32)
    No nie! A u moich rodziców na osiedlu ludzie narzekali jak im budowali drugi blok w odległości (na oko) 200 m... że niby będą sobie w okna zaglądać...
  3. duzinek
    duzinek (19.03.2009 20:16)
    Czyli co - wyjdę na zero? zawsze lepiej niż na minusie :) A co do wyjazdu - jasne! koszty zapewne znikome, a szefowa jak usłyszy to będzie do góry skakać z radości. O moich dwóch panach nie wspomnę... Ale obiecuję, że jak będę się wybierać to dam znać :)
  4. duzinek
    duzinek (19.03.2009 9:54)
    Ja przeczytałam i jestem na duuży plus. W zestawieniu z fotkami to prawie jakbym tam była :P A tak na serio - potrafisz zachęcać, zaczynam poważnie rozważać ten kierunek wypraw...
  5. duzinek
    duzinek (27.02.2009 10:22)
    Ależ zawsze do usług :) zwłaszcza, jak zdjęcia są z mojej ukochanej Italii :)
    Co do pilonowania bazyliki...Trzeba mieć po prostu szczęście. Swego czasu, stojąc do bramek już w myślach żegnałam się z moim scyzorykiem, ale panowie ochroniarze go nie zuważyli, za to pani zaraz za mna musiała wysypywać wszystko z torebki, bo panom się niespodobała rączka od grzebienia. Jak więc widać baaardzo dużo zależy od szczęścia.
    Czasem szczęściu moża trochę pomóc, ale to już zupełnie inna historia :)
  6. duzinek
    duzinek (26.02.2009 13:05)
    Schody Hiszpańskie bez ludzi to nie Schody Hiszpańskie. Z własnego doświadczenia wiem, że nawet w porach nocnych i baaardzo wczesno-porannych można tam kogoś uświadczyć :)
  7. duzinek
    duzinek (25.02.2009 14:24)
    Coż za ciekawe i nowatorskie podejście do relacji
  8. duzinek
    duzinek (23.02.2009 15:17)
    Plusik za ukochane Indie mojej mamy :)
  9. duzinek
    duzinek (23.02.2009 12:23)
    voyagerze - dzieki, z ust mi to wyjąłeś :)
  10. duzinek
    duzinek (23.02.2009 10:09)
    ogrooomny plus za podróż z tłem. Dzięki takim dodatkom podróż (moim skromnym zdaniem) nabiera barw, dlatego już czekam na kolejne opowiastki :)