Ocenione komentarze użytkownika marger22, strona 137
Przejdź do głównej strony użytkownika marger22
-
Właśnie się zastanawiam czy zawsze chodzi o to samo i dlaczego ludzie budują te stosiki? Widziałem je i na Nordkapie i na Fuercie... Słyszałem różne wersje ale o czczeniu Boga Deszczu nie słyszałem. Można prosić Smoku o słowo wyjaśnienia?
-
:)))
-
Nie zauważyłem ale ja to mam pecha (a może szczęście) bo zawsze pusto to i rusałek brak
-
Coś w tym jest, tylko że Camino del Rey jest od paru lat zamknięta po serii wypadków. Miałem przyjemność nią przejść chyba w roku 1994 jak była jeszcze otwarta. Mocna rzecz. Na pewno bardziej niebezpieczna niż spacerek po Słowackim Raju. Podobno za dwa lata ma być ponownie udostępniona po dostosowaniu jej do zwiedzania.
-
to raczej rollercoaster niż podróż kolejką wąskotorową :)
zawrócić nie bardzo bo szlaki w takich miejscach są jednokierunkowe
zresztą łatwiej po takich drabinach iść w górę niż w dół...
-
Pięknie pokazałaś to urocze miasteczko. Piotra od zawsze, mnie dopiero zaczyna Dolny Śląsk kręcić. Ale jak to mówią: lepiej późno niż wcale...
-
wkrótce? ależ Piotr z Ciebie optymista!
-
trochę zabawiłem w tej Twojej podróży ale okoliczności śliczne to się nie spieszyłem...
widzę że też podróżowałaś przez to magiczne miejsce u wybrzeży Afryki... może ktoś z kolumberowiczów kiedyś się tam wybierze i sprawdzi ten magiczny 'adres'?
-
ja myślę że dziadek tak Ci Piotrze tylko opowiadał, wydaje mi się że w takich naczyniach to bardziej wysokoprocentowe napoje ( i nie mam tu na myśli śmietany o dużej zawartości tłuszczu)
-
Piotrze mi mina tego ptaszka raczej mówi: co to dla mnie takie wiadereczko... nie tyle się piło...
-
Właśnie się zastanawiam czy zawsze chodzi o to samo i dlaczego ludzie budują te stosiki? Widziałem je i na Nordkapie i na Fuercie... Słyszałem różne wersje ale o czczeniu Boga Deszczu nie słyszałem. Można prosić Smoku o słowo wyjaśnienia?
-
:)))
-
Nie zauważyłem ale ja to mam pecha (a może szczęście) bo zawsze pusto to i rusałek brak
-
Coś w tym jest, tylko że Camino del Rey jest od paru lat zamknięta po serii wypadków. Miałem przyjemność nią przejść chyba w roku 1994 jak była jeszcze otwarta. Mocna rzecz. Na pewno bardziej niebezpieczna niż spacerek po Słowackim Raju. Podobno za dwa lata ma być ponownie udostępniona po dostosowaniu jej do zwiedzania.
-
to raczej rollercoaster niż podróż kolejką wąskotorową :)
zawrócić nie bardzo bo szlaki w takich miejscach są jednokierunkowe
zresztą łatwiej po takich drabinach iść w górę niż w dół...
-
Pięknie pokazałaś to urocze miasteczko. Piotra od zawsze, mnie dopiero zaczyna Dolny Śląsk kręcić. Ale jak to mówią: lepiej późno niż wcale...
-
wkrótce? ależ Piotr z Ciebie optymista!
-
trochę zabawiłem w tej Twojej podróży ale okoliczności śliczne to się nie spieszyłem...
widzę że też podróżowałaś przez to magiczne miejsce u wybrzeży Afryki... może ktoś z kolumberowiczów kiedyś się tam wybierze i sprawdzi ten magiczny 'adres'? -
ja myślę że dziadek tak Ci Piotrze tylko opowiadał, wydaje mi się że w takich naczyniach to bardziej wysokoprocentowe napoje ( i nie mam tu na myśli śmietany o dużej zawartości tłuszczu)
-
Piotrze mi mina tego ptaszka raczej mówi: co to dla mnie takie wiadereczko... nie tyle się piło...