Ocenione komentarze użytkownika kubdu, strona 417
Przejdź do głównej strony użytkownika kubdu
-
Dziękuję za ubarwienie Tatr i plusy !
-
Daj burakom oczy nacieszyć ! I tym ... , no wiecie, też !
-
Proponuję wąziutkie grono, Kuniu, albo samotnie. Jakaś ... się znajdzie. W towarzystwie to na piwko !
-
Dziękuję za następna porcję uśmiechu !
-
Jego się nie zalicza, on zaraża na długie lata.
-
Dzięki za kolejną porcję zabawy z plusowaniem !
-
Patrzę na fotki - może sporo brakuje, ale to nie jest galeria portretów ... wiecie kogo. I nie będę Was zanudzać. I Zipz nie namówi mnie na dłuższy opis, bo nie będzie on miał wiele wspólnego z fotkami. Dopowiem jedno ... Wracaliśmy z Kasprowego. Po drodze zatrzymaliśmy się na obiad. Zrobiło się już ciemno. Dzwoni mój telefon - Pani, u której zarezerwowałam wcześniej noclegi i u której zdążyliśmy zrzucić klamoty, dzwoni z przeprosinami, że się pomyliła i inni goście przyjechali. Idźcie może do sąsiada... Skończyło się dobrze, bo sąsiad miał wolny pokój i z ładniejszym widokiem. Ale przyznacie, że to kpiny.
-
To ja dziękuję za wszystko co się w Tatrach powyprawiało! A w Bieszczady będę do Ciebie wracać i wracać.
-
I widzisz Dino, w Tatry to każdy, do Zakopanego byle burak dotrze, ale Bieszczady... Bieszczady to trzeba umieć smakować, czy tak ?
-
W maju nic mnie nie zdziwi, nawet w Chorwacji. A 2 września spadł śnieg.
-
Dziękuję za ubarwienie Tatr i plusy !
-
Daj burakom oczy nacieszyć ! I tym ... , no wiecie, też !
-
Proponuję wąziutkie grono, Kuniu, albo samotnie. Jakaś ... się znajdzie. W towarzystwie to na piwko !
-
Dziękuję za następna porcję uśmiechu !
-
Jego się nie zalicza, on zaraża na długie lata.
-
Dzięki za kolejną porcję zabawy z plusowaniem !
-
Patrzę na fotki - może sporo brakuje, ale to nie jest galeria portretów ... wiecie kogo. I nie będę Was zanudzać. I Zipz nie namówi mnie na dłuższy opis, bo nie będzie on miał wiele wspólnego z fotkami. Dopowiem jedno ... Wracaliśmy z Kasprowego. Po drodze zatrzymaliśmy się na obiad. Zrobiło się już ciemno. Dzwoni mój telefon - Pani, u której zarezerwowałam wcześniej noclegi i u której zdążyliśmy zrzucić klamoty, dzwoni z przeprosinami, że się pomyliła i inni goście przyjechali. Idźcie może do sąsiada... Skończyło się dobrze, bo sąsiad miał wolny pokój i z ładniejszym widokiem. Ale przyznacie, że to kpiny.
-
To ja dziękuję za wszystko co się w Tatrach powyprawiało! A w Bieszczady będę do Ciebie wracać i wracać.
-
I widzisz Dino, w Tatry to każdy, do Zakopanego byle burak dotrze, ale Bieszczady... Bieszczady to trzeba umieć smakować, czy tak ?
-
W maju nic mnie nie zdziwi, nawet w Chorwacji. A 2 września spadł śnieg.