Ocenione komentarze użytkownika kubdu, strona 307

Przejdź do głównej strony użytkownika kubdu

  1. kubdu
    kubdu (25.01.2010 19:50)
    Kradł i zjadał ?
  2. kubdu
    kubdu (25.01.2010 19:49)
    Rebel ;) Nie wiem nawet czy zmierzam w dobrym kierunku - niezwykle delikatna, przeźroczysta, misternie utkana tkanina... a wszystko przez te liny na pierwszym planie, które dają wrażenie tkaniny rozwieszonej za kolumną.
  3. kubdu
    kubdu (25.01.2010 19:43)
    Dziewczyny mają lepszy zmysł węchu, a poza tym szczególnie dotkliwie odczuwają zapach brudnych skarpet. Stawiam taką tezę na podstwie własnych doświadczeń, bo nie wierzę, że panowie zawsze wariata strugają.
  4. kubdu
    kubdu (25.01.2010 19:37)
    I co Smoku. Da się coś ... Ach, żeby tak przynajmniej n pierwszej stronie ze dwa tygodnie powisiało. A tu Coca Coli reklama, eee
  5. kubdu
    kubdu (25.01.2010 19:30)
    Gdy mistrz foto Pan Mapew się wypowiedział o ujęciu, to może trochę nie wypada. Wybaczysz Smoku ? Wybaczysz Mapew ? Górę, a raczej górkę to wielbłąd ma na tacy.
    Mam taką fotkę ze śmigłowcem, który łaskocze mnie śmigłami po rameniu (private), też fajne ujęcie.
  6. kubdu
    kubdu (25.01.2010 19:26)
    Smoku, mam ochotę na taką przejażdżkę. Rebel, Koko,dziewczyny, co Wy na to? Zapakujmy nasze smukłe talie do thalii. Koko, poprowadzisz ?
  7. kubdu
    kubdu (25.01.2010 19:20)
    Smoku ! Nie przesadzaj. Nie było najlepiej ... tak samotnie i jakoś bez weny. Ale Twoja Turcja naprawdę mnie zainteresowała. Ale z tą oną toś mnie wkopał. Ja Ci tak na uszko, a Ty to okropne imię w świat puściłeś, Tomku. Może czas pomyśleć by babie profil założyć - hehe, taka mała schizofrenia. Mam nawet parę udanych kompozycji z imieniem, ale .. nie mogę nic rzec, bo nawet kubdu się obrazi.
  8. kubdu
    kubdu (23.01.2010 20:46)
    Fatalna sprawa.
  9. kubdu
    kubdu (23.01.2010 20:36)
    To on ten torcik poobjadał ?
  10. kubdu
    kubdu (23.01.2010 20:34)
    Zfieszu, a Ty w saturday night bioderkami nie ruszasz ? tylko tyłeczek przy kompie sadzasz ?
    Z tego co mi podesłałeś nic mi się nie otwiera, więc odpalam angielski sprzęt, a chińskiemu badziewiu daję spokój. Jak popłynie z głośników co trzeba, to i o szefie i o Zfieszu zapomnę.