Otrzymane komentarze dla użytkownika anna.amarasekara, strona 132

Przejdź do głównej strony użytkownika anna.amarasekara

  1. lmichorowski
    lmichorowski (24.10.2011 21:11)
    Za wieszczem dobrze widoczny piękny, dawny kościół karmelitów bosych - obecnie kościół p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Józefa Oblubieńca. Zbudowany został w latach 1661-1681 w stylu barokowym wg projektu Isidoro Affaita. W latach 1762-1780 jego fasada przebudowana została wg projektu Efraima Schroegera w stylu klasycyzmu. Była to pierwsza, kamienna fasada klasycystyczna w I Rzeczypospolitej. Jako jeden z nielicznych, kościół ten nie został zniszczony podczas II wojny światowej.
  2. lmichorowski
    lmichorowski (24.10.2011 21:05)
    Kościół jest mieszanką różnych stylów. Widoczna na zdjęciu piękna, klasycystyczna fasada jest dziełem Chrystiana Piotra Aignera (1756-1841).
  3. lmichorowski
    lmichorowski (24.10.2011 21:00)
    Aleja "Solidarności" prowadząca do Mostu Śląsko-Dąbrowskiego. Fragment trasy W-Z (za komuny nosiła imię gen. Karola Świerczewskiego). Po prawej widoczne są dachy Mariensztatu i Stadion Narodowy, położony już na drugim brzegu Wisły, po lewej - jedyny większy ocalały z działań wojennych fragment kompleksu Zamku Królewskiego, tzw. Pałac pod Blachą.
  4. lmichorowski
    lmichorowski (24.10.2011 20:57)
    A tuż za Kolumną - piękna rokokowa kamienica na rogu Krakowskiego Przedmieścia i Placu Zamkowego zwana Kamienicą Johna (a także - KamienicąIgnacego Nowickiego). Jej nazwa pochodzi od jednego z właścicieli, adwokata Aleksandra Johna. Tuż za nią - Kamienica Prażmowskich, zwana też kamienicą Pastoriusa, Leszczyńskich, Rautenstrauchów lub Dobrycza. Dalej - kamienice Duponta, Roesena, Kurowskiego i Reslera.
    Po lewej dobrze widoczna neorenesansowa dzwonnica (z 1818 roku) Kościoła Akademickiego p.w. św. Anny.
  5. lmichorowski
    lmichorowski (24.10.2011 20:46)
    Przejście z ulicy Świętojańskiej na Kanonię. Po lewej stronie w ścianie Archikatedry św. Jana można obejrzeć "pamiątkę" z Powstania Warszawskiego - fragment gąsienicy niemieckiego pojazdu-miny Borgward, którego wybuch zniszczył 22.08.1944 roku południową ścianę świątyni.
  6. lmichorowski
    lmichorowski (24.10.2011 20:40)
    Może korzystał z zegara słonecznego... Jest na elewacji kamienicy "Pod Lwem" naprzeciwko (jeden szkopuł - zegar ten jest znacznie późniejszy od Warsa).
  7. lmichorowski
    lmichorowski (24.10.2011 20:37)
    :)
  8. lmichorowski
    lmichorowski (24.10.2011 20:36)
    Kamienica na wprost to tzw. Kamienica Kranichowska, lub Kamienica Simonettich. Jest pierwszą kamienicą na stronie Kołłątaja. Wzniósł ją w XV wieku toruński kupiec Michał Kranich, a obecną wielkość uzyskała w 1666 roku, po rozbudowie dokonanej przez ówczesnego właściciela - Simonettiego. W 1944 roku została zniszczona do parteru, a w odtworzonej postaci jedynie nawiązuje do dawnego wyglądu. Od strony Zapiecka zachowało się oryginalne nadproże z datą 1666. Na narożniku umieszczono widoczną na zdjęciu tablicę upamiętniającą odbudowę starówki w latach 1951-1953.
  9. lmichorowski
    lmichorowski (24.10.2011 20:31)
    Kamienica "Pod Lwem" w południowym narożniku strony Zakrzewskiego Rynku Starego Miasta, na rogu Rynku i ulicy Świętojańskiej, tuż przy przypominającej niewielki rynek ulicy Zapiecek. Uważana jest za jedną z cenniejszych kamieniczek przy Rynku. Ma dwie elewacje frontowe - od strony placu i od ulicy Świętojańskiej. Stanęła już w XV wieku, potem wielokrotnie była przebudowywana, a w 1944 roku w znacznym stopniu oparła się zniszczeniom - zachowała obydwie elewacje, w tym rynkową do wysokości dachu. Nazwa domu pochodzi od umieszczonej w połowie XVIII wieku na wysokości pierwszego piętra płaskorzeźby przedstawiającej lwa. Do naszych czasów przetrwało wiele oryginalnych elementów, w tym gotycka ściana z ostrołukową wnęką oraz polichromia z 1928 roku, pędzla Zofii Stryjeńskiej, jedyna zachowana z przedwojennych dekoracji kamienic rynkowych.
  10. pt.janicki
    pt.janicki (24.10.2011 20:24)
    Aniu, cieszę się, że wydarzenie sprzed sześciuset lat, które zainspirowało panie do wyhaftowania obrazu, także Ciebie zainteresowało i mogliśmy się wirtualnie spotkać! Z podziękowaniem!