Otrzymane komentarze dla użytkownika czarmir1, strona 695
Przejdź do głównej strony użytkownika czarmir1
-
fajny
-
Czarmir, witaj w Klubie Miłośników Meksyku! To moj ulubiony kraj i region świata, więc z miłą chęcią oglądnąłem Yucatan Twoimi oczami. Ja tez kilkanaście lat temu rozpocząłem zwiedzanie Meksyku od Półwyspu. Wynajęliśmy wowczas z źoną samochód i objechalismy 16 starozytnych miast Mayow, kilka cenote i pare grot i kilka kolonialnych miast i miasteczek. Niewiele wówczas zrobiłem zdjęć, czego żałuję... Tamtej wyprawy jakos jeszcze nie opisałem, moze kiedys... Później byłem jeszcze 2 razy w Meksyku w innych rejonach, a te wyprawy są juz na Kolumberze :-) Jeśli znajdziesz czas miedzy jednym zajeciem a drugim, to zaglądnij tam kiedyś, zapraszam :-)
-
Plus za komentarz :-)
-
Nie to był sport ;-) Po początkowej przewadze iguan, zabytki wygrały ;-). U Amerykanów pewnie bylo inaczej i wygrał piasek i plaża ;-P
-
Noi cóż, z przyjemnością obejrzalem i przeczytalem Twoją relację :-). Poza Cobą (czego trochę żaluję) i Playa de Carmen (czego nie żaluję zupelnie) miejsca sa mi znane. Ale foajnie jest ujrzeć to samo w innym obiektywie ;-). Ciekawa relacja, bardzo fajne zdjecia. No i byliśmy na tym samym występie w Xcret (dluższym). :-)
-
City, czy były jakies ofiary? :-)
-
;-)
-
Made in China ;-)
-
Mariachi ;-)
-
No coż, pierwotnie siatki nie było, a umiejętności jak widać nie przetrwaly hiszpanskiego podboju ;-)
Mile wspominam to przedstawienie - zobnaczylem wreszcie oryginalną pelotę ;-)
-
fajny
-
Czarmir, witaj w Klubie Miłośników Meksyku! To moj ulubiony kraj i region świata, więc z miłą chęcią oglądnąłem Yucatan Twoimi oczami. Ja tez kilkanaście lat temu rozpocząłem zwiedzanie Meksyku od Półwyspu. Wynajęliśmy wowczas z źoną samochód i objechalismy 16 starozytnych miast Mayow, kilka cenote i pare grot i kilka kolonialnych miast i miasteczek. Niewiele wówczas zrobiłem zdjęć, czego żałuję... Tamtej wyprawy jakos jeszcze nie opisałem, moze kiedys... Później byłem jeszcze 2 razy w Meksyku w innych rejonach, a te wyprawy są juz na Kolumberze :-) Jeśli znajdziesz czas miedzy jednym zajeciem a drugim, to zaglądnij tam kiedyś, zapraszam :-)
-
Plus za komentarz :-)
-
Nie to był sport ;-) Po początkowej przewadze iguan, zabytki wygrały ;-). U Amerykanów pewnie bylo inaczej i wygrał piasek i plaża ;-P
-
Noi cóż, z przyjemnością obejrzalem i przeczytalem Twoją relację :-). Poza Cobą (czego trochę żaluję) i Playa de Carmen (czego nie żaluję zupelnie) miejsca sa mi znane. Ale foajnie jest ujrzeć to samo w innym obiektywie ;-). Ciekawa relacja, bardzo fajne zdjecia. No i byliśmy na tym samym występie w Xcret (dluższym). :-)
-
City, czy były jakies ofiary? :-)
-
;-)
-
Made in China ;-)
-
Mariachi ;-)
-
No coż, pierwotnie siatki nie było, a umiejętności jak widać nie przetrwaly hiszpanskiego podboju ;-)
Mile wspominam to przedstawienie - zobnaczylem wreszcie oryginalną pelotę ;-)