Otrzymane komentarze dla użytkownika czarmir1, strona 690
Przejdź do głównej strony użytkownika czarmir1
-
nooooo,pięknie! a i gratisowo się udało,ech, niektórzy to mają szczęście,pozazdrościć!
-
Chyba nam jakoś - "podkręcają" ten czas, bo to aż nie możliwe żeby tak szybko leciało :-). Dawniej odczuwałem jakby było spokojniej, bez takiej gonitwy za wszystkim.
-
ja tak się łapię na płytach z muzyką, a ostatnia płyta Genesis niedawno była, a to 1997 :)
-
Jak patrzę nieraz na swoje różne zdjęcia, to aż się wierzyć nie chce, że niektóre podróże były już tak dawno :-)
-
jeden z naszych pierwszych spacerów po przybyciu :) kiedy to było...
-
Dokładnie.
-
Na ilość zwiedzających ma też duży wpływ pogoda, a jak widać było upalnie.
-
... na nasz program zapraszają. Tak było dawno temu w piosence przed programem w TV "Zwierzyniec" :-)
-
już dokładnie nie pamiętam, ale blisko naszego hotelu była taka przerwa ( wyrwa w zabudowie), a po drugiej stronie pole golfowe, to chyba tutaj.
-
To zdjęcie robiłem wracając z zakupów. Ale już następne w czasie tej opisanej "dogrywki" z plaży przy hotelu, w którym mieszkaliśmy.
-
nooooo,pięknie! a i gratisowo się udało,ech, niektórzy to mają szczęście,pozazdrościć!
-
Chyba nam jakoś - "podkręcają" ten czas, bo to aż nie możliwe żeby tak szybko leciało :-). Dawniej odczuwałem jakby było spokojniej, bez takiej gonitwy za wszystkim.
-
ja tak się łapię na płytach z muzyką, a ostatnia płyta Genesis niedawno była, a to 1997 :)
-
Jak patrzę nieraz na swoje różne zdjęcia, to aż się wierzyć nie chce, że niektóre podróże były już tak dawno :-)
-
jeden z naszych pierwszych spacerów po przybyciu :) kiedy to było...
-
Dokładnie.
-
Na ilość zwiedzających ma też duży wpływ pogoda, a jak widać było upalnie.
-
... na nasz program zapraszają. Tak było dawno temu w piosence przed programem w TV "Zwierzyniec" :-)
-
już dokładnie nie pamiętam, ale blisko naszego hotelu była taka przerwa ( wyrwa w zabudowie), a po drugiej stronie pole golfowe, to chyba tutaj.
-
To zdjęcie robiłem wracając z zakupów. Ale już następne w czasie tej opisanej "dogrywki" z plaży przy hotelu, w którym mieszkaliśmy.