Otrzymane komentarze dla użytkownika lanka, strona 257
Przejdź do głównej strony użytkownika lanka
-
-
...z tego co pamiętam, to zakochani poruszają się w obłokach...
-
...mogło się zdarzyć, że i taki opis marszruty byś dostała:
- Prosto jak byk nasikał!
...tak mi się skojarzyło z widokiem tego zwierza. Bo, że to byk poznałem po ...rogach...
-
...a co wierzchowiec kalifa mówił na temat skali trudności dostania się na górę...
-
...a później ktoś z mieszkańców podobnych uliczek relacjonując uroki sewilskiego życia będzie utyskiwał na turystów za darmo szwendających się nocą po mieście i robiących zdjęcia zamiast korzystania z uroków siedzenia w knajpce przy stoliku i regulowania należności za tę przyjemność...
-
...świetnie uchwycone różne fazy procesu korzystania z atrakcji gastronomicznych Sewilli ... :-) ...
-
...będąc trochę młodszym niż bohaterowie zdjęcia słyszałem: - A po podwórku to masz siłę latać?
...tyle że wtedy podróże z Łodzi i nie tylko z Łodzi do Andaluzji to był szczyt marzeń, a teraz młodzież ...po podwórkach nie lata...
-
...bonsai?
-
Lanko, tym razem chodziło mi o miarę oczekiwań właścicielki sukni bardziej jednolitej w kolorze...
...za jasność wypowiedzi Czarmira on sam na pewno bierze odpowiedzialność...
...ale muszą uszy go piec!
-
...tym razem, Lanko, może lepiej wyobraźni nie uruchomię odnośnie chcenia wyrażanego przez Czarmira!
-
...z tego co pamiętam, to zakochani poruszają się w obłokach...
-
...mogło się zdarzyć, że i taki opis marszruty byś dostała:
- Prosto jak byk nasikał!
...tak mi się skojarzyło z widokiem tego zwierza. Bo, że to byk poznałem po ...rogach... -
...a co wierzchowiec kalifa mówił na temat skali trudności dostania się na górę...
-
...a później ktoś z mieszkańców podobnych uliczek relacjonując uroki sewilskiego życia będzie utyskiwał na turystów za darmo szwendających się nocą po mieście i robiących zdjęcia zamiast korzystania z uroków siedzenia w knajpce przy stoliku i regulowania należności za tę przyjemność...
-
...świetnie uchwycone różne fazy procesu korzystania z atrakcji gastronomicznych Sewilli ... :-) ...
-
...będąc trochę młodszym niż bohaterowie zdjęcia słyszałem: - A po podwórku to masz siłę latać?
...tyle że wtedy podróże z Łodzi i nie tylko z Łodzi do Andaluzji to był szczyt marzeń, a teraz młodzież ...po podwórkach nie lata... -
...bonsai?
-
Lanko, tym razem chodziło mi o miarę oczekiwań właścicielki sukni bardziej jednolitej w kolorze...
...za jasność wypowiedzi Czarmira on sam na pewno bierze odpowiedzialność...
...ale muszą uszy go piec! -
...tym razem, Lanko, może lepiej wyobraźni nie uruchomię odnośnie chcenia wyrażanego przez Czarmira!
"Uliczkę znam w Barcelonie
Pachnącą kwiatem jabłoni
Bardzo lubię chodzić po niej
Gdy już mnie znuży śródmieścia gwar
Tam kroki własne me słyszę
I wiatr, jak liśćmi kołysze
Zresztą nic nie mąci ciszy
Uliczki mojej, w tem tkwi jej czar
Boże, jakie dawne to czasy
Kiedym tu codziennie przychodziła
By się spotkać w tajemnicy
Gdzieś za rogiem tej ulicy
Z pierwszym panem moim snów
Tylko jabłoń to widziała
Ilem się nacałowała
Nie żałując czułych słów
Bo kochałam jak już nigdy potem
Z całej duszy i całą serca mocą
Radością wiosny i młodych lat polotem
Lecz niestety wszystko ma kres
Dziś przychodzę po wspomnienia dawne
Pod tę jabłoń, co szumem swym mówi
Że przeżyłam w jej cieniu
Chwil wiele tak pięknych
Że teraz nie szkoda łez
Już dziś ta myśl mnie nie smuci
Że mnie mój miły porzucił
Lecz ciągle marzę, że wróci
Odwiedzić kiedyś ten cichy kąt
Bo dziś we wczoraj się zmienia
Gdy tylko go opromienia
Chwila słodkiego marzenia
I tyle wspomnień zabranych stąd
…by się spotkać w tajemnicy
gdzieś za rogiem tej ulicy
z pierwszym panem moich snów
tylko jabłoń to widziała
ilem się nacałowała
nie żałując czułych słów. "
też jest jakaś piosenka...
(to wersja Ordonówny - wersję Łazuki z Mundialu w 1982 roku sobie daruję)