Otrzymane komentarze dla użytkownika asta_77, strona 59
Przejdź do głównej strony użytkownika asta_77
-
Te spływające z góry "welonki" są piękne.
-
Ale przeżyłaś i dzięki temu my oglądamy.
-
Wspaniale pokazane ból i rozpacz.
-
Zwiedzałam ten zamek, ale po 15latach niewiele pamiętam. Widoki piękne.
-
A to urocze do potęgi n-tej.
-
Tylko powtórzę - urocze.
-
Jak oni to dziergali???
-
Pięknie było.
-
Świetne ujęcie, stare, nowsze i najnowsze budowle.
-
Asta, przywołałaś wspomnienia z mojej orbisowskiej wycieczki w 1996r. "Alpejskim szlakiem" Austria-Szwajcaria-Francja, od Innsbrucku d0 Chamonix i Annecy i sięgam do swoich zdjęć. Oj, marniutkie bardzo wobec bogactwa i jakości Twoich. Wspominam tę wycieczkę z sentymentem, bo to była moja pierwsza tak daleka i do pięknego świata podróż. Najbardziej pamiętam wodospady Renu, wizytę w klasztorze Benedyktynów wraz z 1000letnią biblioteką klasztorną(wspaniałą) w St.Gallen, most Kaplicowy w Lucernie, Wieżę Zegarową w Bernie(przy której podziwianiu ukradziono mi z kieszonki plecaka na szczęście tylko okulary) i biedne niedźwiadki w rowie. Niesamowity dla mnie był wjazd kolejką w Chamonix na szczyt Iglicy du Midi(3842m), skąd piękny widok na lodowce i najdroższa kawa jaką piłam do tej pory. A w Bazylei katedra z różowego piaskowca. Szwajcarskie pociągi widziałam pędzące nad drogami, wyjeżdżające z tuneli lub wjeżdżające do nich. I chociaż to była tylko
objazdówką a nie takie podróże jak Twoje, to dla mnie była wspaniała. Pozdrawiam i zaczynam oglądać zdjęcia, oczywiście Twoją galerię.
-
Te spływające z góry "welonki" są piękne.
-
Ale przeżyłaś i dzięki temu my oglądamy.
-
Wspaniale pokazane ból i rozpacz.
-
Zwiedzałam ten zamek, ale po 15latach niewiele pamiętam. Widoki piękne.
-
A to urocze do potęgi n-tej.
-
Tylko powtórzę - urocze.
-
Jak oni to dziergali???
-
Pięknie było.
-
Świetne ujęcie, stare, nowsze i najnowsze budowle.
-
Asta, przywołałaś wspomnienia z mojej orbisowskiej wycieczki w 1996r. "Alpejskim szlakiem" Austria-Szwajcaria-Francja, od Innsbrucku d0 Chamonix i Annecy i sięgam do swoich zdjęć. Oj, marniutkie bardzo wobec bogactwa i jakości Twoich. Wspominam tę wycieczkę z sentymentem, bo to była moja pierwsza tak daleka i do pięknego świata podróż. Najbardziej pamiętam wodospady Renu, wizytę w klasztorze Benedyktynów wraz z 1000letnią biblioteką klasztorną(wspaniałą) w St.Gallen, most Kaplicowy w Lucernie, Wieżę Zegarową w Bernie(przy której podziwianiu ukradziono mi z kieszonki plecaka na szczęście tylko okulary) i biedne niedźwiadki w rowie. Niesamowity dla mnie był wjazd kolejką w Chamonix na szczyt Iglicy du Midi(3842m), skąd piękny widok na lodowce i najdroższa kawa jaką piłam do tej pory. A w Bazylei katedra z różowego piaskowca. Szwajcarskie pociągi widziałam pędzące nad drogami, wyjeżdżające z tuneli lub wjeżdżające do nich. I chociaż to była tylko
objazdówką a nie takie podróże jak Twoje, to dla mnie była wspaniała. Pozdrawiam i zaczynam oglądać zdjęcia, oczywiście Twoją galerię.