Otrzymane komentarze dla użytkownika martynoi, strona 29
Przejdź do głównej strony użytkownika martynoi
-
a moze jedno i drugie, ..nie ja Kuniu, nie ja :)
-
... wielkie dzieki za tak mile przyjecie i zainteresowanie, relacja pisana rzeczywiscie na biezaco, choc zdecydowanie wolalabym to opowiedziec, bo o ile zdolnosci oratoryjne posiadam, to daleko mi do "lekkiego piorka", dlateg za zwloke przepraszam ( ciezko mi sie zebrac, a o wene nie tak latwo :-)) ) ....pozdrawiam ;)
-
Playa del Carmen ….tu niestety konczy się klimat prawdziwego Meksyku, ale prawdziwe rozczarowanie dopiero przed nami ….
Playa del Carmen to typowe, turystyczne, komercyjne miasteczko, które w przeciwienstwie do miejsc już przez nas odwiedzonych, nie robi na nas większego wrazenia, natomiast największym naszym rozczarowaniem będzie Cancun….
-
ale pustki! pozazdrościć...
-
cocodrilo! może rodzinka: http://kolumber.pl/photos/show/19835 ?:-)
-
widzę że ostro bujało:-)
-
albo wyposzczony:-p
-
rozumiem, że to blog pisany na gorąco, tak? w takim razie z niecierpliwoscią czekam na ciąg dalszy.
trochę szkoda, że darowaliście sobie oaxaca - moim zdaniem to jedno z najciekawszych miast w meksyku. będąc w san cristobal (które, podobnie jak ty uważam za niesamowicie klimatyczne!) warto było wyskoczyć do jednej z okolicznych indiańskich wiosek. a sumidero i palenque to takie "must see" - zawsze warto!:-)
co się zaś tyczy przygód z meksykańską policją (narcos i la migra) dziś wspominam je z uśmiechem, ale tam-i-wtedy... lekka presja była:-)
-
Witaj. Ciekawa podróż. Jeden z puntów wycieczki wyemigrował Ci do Nowego Meksyku w USA :)
-
W każdym razie zwłoki, tudzież odcięte głowy ofiar turlały się w dół dłuższą chwilę...
-
a moze jedno i drugie, ..nie ja Kuniu, nie ja :)
-
... wielkie dzieki za tak mile przyjecie i zainteresowanie, relacja pisana rzeczywiscie na biezaco, choc zdecydowanie wolalabym to opowiedziec, bo o ile zdolnosci oratoryjne posiadam, to daleko mi do "lekkiego piorka", dlateg za zwloke przepraszam ( ciezko mi sie zebrac, a o wene nie tak latwo :-)) ) ....pozdrawiam ;)
-
Playa del Carmen ….tu niestety konczy się klimat prawdziwego Meksyku, ale prawdziwe rozczarowanie dopiero przed nami ….
Playa del Carmen to typowe, turystyczne, komercyjne miasteczko, które w przeciwienstwie do miejsc już przez nas odwiedzonych, nie robi na nas większego wrazenia, natomiast największym naszym rozczarowaniem będzie Cancun….
-
ale pustki! pozazdrościć...
-
cocodrilo! może rodzinka: http://kolumber.pl/photos/show/19835 ?:-)
-
widzę że ostro bujało:-)
-
albo wyposzczony:-p
-
rozumiem, że to blog pisany na gorąco, tak? w takim razie z niecierpliwoscią czekam na ciąg dalszy.
trochę szkoda, że darowaliście sobie oaxaca - moim zdaniem to jedno z najciekawszych miast w meksyku. będąc w san cristobal (które, podobnie jak ty uważam za niesamowicie klimatyczne!) warto było wyskoczyć do jednej z okolicznych indiańskich wiosek. a sumidero i palenque to takie "must see" - zawsze warto!:-)
co się zaś tyczy przygód z meksykańską policją (narcos i la migra) dziś wspominam je z uśmiechem, ale tam-i-wtedy... lekka presja była:-) -
Witaj. Ciekawa podróż. Jeden z puntów wycieczki wyemigrował Ci do Nowego Meksyku w USA :)
-
W każdym razie zwłoki, tudzież odcięte głowy ofiar turlały się w dół dłuższą chwilę...