Otrzymane komentarze dla użytkownika alefur, strona 374
Przejdź do głównej strony użytkownika alefur
-
chodzi ci o Wąwóz Aradaina? Szlak zaczyna się z Lutro nad morzem, wędrówka podobno trwa 6 godzin bez postojów, ale z powodu upałów ie poleca jej się w lipcu i sierpniu...
-
ale jest na Krecie jeszcze jeden /a właściwie więcej/ wąwóz, już bez biletów, kraników, pogotowia ratunkowego ... jeśli tam wrócę, to go pewnie odwiedzę.
-
na pewno zwiększało stopień "trudności" w przejściu, a i o dobre zdjęcia było trudno.
-
aa jak siatka, to rozumiem, ale i tak niezbyt to ładne...
-
o turystów trzeba dbać, to jest największy ich przemysł, można się zachwycać górami wychodzącymi z morza, ale trzeba pamiętać, ze jak zajmują większość kraju, to pszenica czy pomidory nie będą tam rosły.
-
Acha, czyli do morza to jeszcze kilka kilometrów dodatkowo...Ale dzięki darmowej i zimnej wodzie to można iść:)
-
na tych belkach rozciągnięta była siatka, ale fakt że bardzo szpeciła drogę... na szczęście to jedyny taki nieciekawy twór.
-
z jednej strony fajnie, że dbają o bezpieczeństwo i wygodniej też chodzić, ale z drugiej trochę klimat już nie ten... Ale rozumiem, tłumy turystów, więc i infrastrukturę trzeba zmienić i dostosować do nich...
-
Racja, całkiem olimpijska ta racja.
-
Te 12 km to sama trasa, bez odcinka do portu. Kraniki oznaczają wodę źródlaną, której tam nie brakuje, z miejscami łatwego lub ucywilizowanego dostępu. Wielka wygoda, bo nie musisz dźwigać dużej ilości, poprosu co kawałek uzupełniasz butelkę.
WC raczej mało ciekawe ;(
-
chodzi ci o Wąwóz Aradaina? Szlak zaczyna się z Lutro nad morzem, wędrówka podobno trwa 6 godzin bez postojów, ale z powodu upałów ie poleca jej się w lipcu i sierpniu...
-
ale jest na Krecie jeszcze jeden /a właściwie więcej/ wąwóz, już bez biletów, kraników, pogotowia ratunkowego ... jeśli tam wrócę, to go pewnie odwiedzę.
-
na pewno zwiększało stopień "trudności" w przejściu, a i o dobre zdjęcia było trudno.
-
aa jak siatka, to rozumiem, ale i tak niezbyt to ładne...
-
o turystów trzeba dbać, to jest największy ich przemysł, można się zachwycać górami wychodzącymi z morza, ale trzeba pamiętać, ze jak zajmują większość kraju, to pszenica czy pomidory nie będą tam rosły.
-
Acha, czyli do morza to jeszcze kilka kilometrów dodatkowo...Ale dzięki darmowej i zimnej wodzie to można iść:)
-
na tych belkach rozciągnięta była siatka, ale fakt że bardzo szpeciła drogę... na szczęście to jedyny taki nieciekawy twór.
-
z jednej strony fajnie, że dbają o bezpieczeństwo i wygodniej też chodzić, ale z drugiej trochę klimat już nie ten... Ale rozumiem, tłumy turystów, więc i infrastrukturę trzeba zmienić i dostosować do nich...
-
Racja, całkiem olimpijska ta racja.
-
Te 12 km to sama trasa, bez odcinka do portu. Kraniki oznaczają wodę źródlaną, której tam nie brakuje, z miejscami łatwego lub ucywilizowanego dostępu. Wielka wygoda, bo nie musisz dźwigać dużej ilości, poprosu co kawałek uzupełniasz butelkę.
WC raczej mało ciekawe ;(