Otrzymane komentarze dla użytkownika kielec, strona 7
Przejdź do głównej strony użytkownika kielec
-
W konsulatach w tym kraju chyba się nie przepracowują...
-
Piotrze, może są po wizycie w piwnicach zamkowych i opróżnianiu beczek z winem...
-
"Si je meurs je veux qu" on m' enterre dans une cave où il y a du bon vin..." (Jeśli umrę, chcę by mnie pochowano w piwnicy, gdzie jest dobre wino...), jak głosi wers ze znanej francuskiej piosenki o rycerzach okrągłego stołu. Coś w tym jest...
-
Dlaczego "niestety"? Obawiam się, że jeśli są to egzotyczne okazy, to w luksemburskim lesie mogłyby nie przeżyć...
-
Podobny nastrój znad Bałtyku: http://kolumber.pl/photos/show/429561
-
Ale to Szwajcaria Saska, może dlatego...
-
Z dużym zainteresowaniem przeczytałem ciekawą relację i obejrzałem zdjęcia ze Stambułu. W pewnym miejscu Twojej relacji piszesz, że "...u nas też podobno kiedyś podziwiano szczebel z drabiny, która przyśniła się bodajże św. Antoniemu". Epizod ten dotyczył drabiny, która śniła się św. Jakubowi, a handlarzem, który oferował tę "relikwię" był niejaki Sanderus z "Krzyżaków" Henryka Sienkiewicza, więc jest to chyba jedynie legenda. Pozdrawiam.
-
Przypomniał mi się Turek handlujący kożuchami z filmu Stanisława Barei "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz?" i odczytywane przez niego oświadczenie: "Ja bardzo przepraszam, ale podejrzenia panów są całkowicie bezpodstawne. Ja niczym nie handluję. Ta pani przyszła w tym kożuchu i w nim wychodzi"...
-
Podobała mi się relacja, aczkolwiek czuję duży niedosyt zdjęć z niektórych miejsc - zwłaszcza z Carcassonne i Pont du Gard. Pozdrawiam.
-
Tomku, od strony morza wcale nie byłoby pod słońce - spójrz, jak układają się cienie...
-
W konsulatach w tym kraju chyba się nie przepracowują...
-
Piotrze, może są po wizycie w piwnicach zamkowych i opróżnianiu beczek z winem...
-
"Si je meurs je veux qu" on m' enterre dans une cave où il y a du bon vin..." (Jeśli umrę, chcę by mnie pochowano w piwnicy, gdzie jest dobre wino...), jak głosi wers ze znanej francuskiej piosenki o rycerzach okrągłego stołu. Coś w tym jest...
-
Dlaczego "niestety"? Obawiam się, że jeśli są to egzotyczne okazy, to w luksemburskim lesie mogłyby nie przeżyć...
-
Podobny nastrój znad Bałtyku: http://kolumber.pl/photos/show/429561
-
Ale to Szwajcaria Saska, może dlatego...
-
Z dużym zainteresowaniem przeczytałem ciekawą relację i obejrzałem zdjęcia ze Stambułu. W pewnym miejscu Twojej relacji piszesz, że "...u nas też podobno kiedyś podziwiano szczebel z drabiny, która przyśniła się bodajże św. Antoniemu". Epizod ten dotyczył drabiny, która śniła się św. Jakubowi, a handlarzem, który oferował tę "relikwię" był niejaki Sanderus z "Krzyżaków" Henryka Sienkiewicza, więc jest to chyba jedynie legenda. Pozdrawiam.
-
Przypomniał mi się Turek handlujący kożuchami z filmu Stanisława Barei "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz?" i odczytywane przez niego oświadczenie: "Ja bardzo przepraszam, ale podejrzenia panów są całkowicie bezpodstawne. Ja niczym nie handluję. Ta pani przyszła w tym kożuchu i w nim wychodzi"...
-
Podobała mi się relacja, aczkolwiek czuję duży niedosyt zdjęć z niektórych miejsc - zwłaszcza z Carcassonne i Pont du Gard. Pozdrawiam.
-
Tomku, od strony morza wcale nie byłoby pod słońce - spójrz, jak układają się cienie...