Otrzymane komentarze dla użytkownika kielec, strona 253
Przejdź do głównej strony użytkownika kielec
-
-
o ja 140 zdjęć, a coś o selekcji czytałem :) kiedy jak to wszystko obejrzę ? :)
-
Zapraszam cię smoku do Egiptu, z naciskiem na nurkowanie w mojej relacji z Marsa :)
-
Witaj Tomaszu. Dziękuję za wizytę w Norwegii. Co do cen - zależy jakie kto ma wymagania. Jak się nie ma zbyt dużych (np. domek na kempingu, a nie hotel) to można zorganizować wyjazd po porównywalnych z innymi krajami kosztach. Ciągnie po kieszeni benzyna (np. w ubiegłym roku 5-6 zł), ale przy czterech osobach w samochodzie koszty rozkładają się. Chociaż u nas już jest niewiele taniej, kiedyś była większa różnica. pozdrawiam
-
Dzieki za mile komentarze pozostawione przez Ciebie w Maroku :-) Owszem, Egipt na pewno, ze wzgledu na tamtejsze zabytki - nie wiem tylko kiedy :-) Natomiast Tunezja chyba bedzie musiala jeszcze poczekac...
Istambul Cie nie zawiedzie! Bedzie cieplo, ale wtedy jest wszedzie cieplo...
A propos, a ja tez wole mniej zdjec a lepsze bez nadmiernie powtarzajacych sie motywow :-)
-
Ahoj Tomaszu :) Witamy na pokładzie Kolumbera :) Widzę, że Europę chyba już na wylot znasz :D Ze wstydem przyznaję się - zazdroszczę tylu zielonych baloników :)
Przyznaję Ci rację co do ilości fot w podróży. Fajnie jest pooglądać, ale jeśli trzeba przekopać się przez kilkadziesiąt/ponad setkę fotek w jednym punkcie podróży, to bywa to męczące ;) No i sporo czasu się ładuje.
Chętnie pobuszuję wśród greckich wysepek :D Może kiedyś uda mi się tam realnie popływać :D
Pozdrówki :)
Krzysiek
-
voyager, jeśli chodzi o ilość zdjęć to osobiście wolę umiar...lepiej mi się ogląda np. 20 dobrych fotek z jednego miejsca niż powiedzmy 100 z powtarzającymi się motywami, gdzie mieszają się te lepsze i gorsze i powstaje nudnawy mix...choć jeśli chodzi o greckie wyspy to są one tak urokliwe, że można sobie klikać na fotki stamtąd i pół dnia jak ktoś chce pielęgnować swoje marzenie o wyjeździe na jedną z nich lub chce odgrzać wspomnienia :)
-
Dlatego po jednym dniu gonitwy po Londynie udaliśmy się do Stonehenge...jedni uważają, że nie warto jechać tam, bo to tylko kilka kamieni, inni przyjeżdżają na Wyspy Brytyjskie tylko po to by je zobaczyć...dla mnie to ciekawe miejsce...pobliskie Salisbury to taki małe typowo angielskie miasteczko, widok ze wzgórz Old Sarum na okolice też jest niezapomniany...tak więc masz tam to co lubisz :) ...dzięki za powitanie kuniu :)
-
Fajne fotki, majówka udana :) Mimo iż nie przepadam za dużymi miastami, to i Londyn bym chciał zobaczyć. Chociaż bardziej ciągnie mnie na kamienne kręgi, zielone wzgórza, małe miasteczka z tchnieniem historii. Nie mówię, że Londynowi jej brak! Ale mimo wszystko wolę takie "starsze" i spokojniejsze klimaty (chodzi mi o zaludnienie, ilość aut, nowoczesne budynki), z nutką mistyki.
Witam na Kolumberze :)
Pozdrówki
:)
-
Witaj, ja swoją przygodę z Grecją też rozpoczynałem od Krety, potem był Rodos, potem znowu Kreta i ostatnio Korfu. Na początku wrzucałem po jednym zdjęciu z każdego miejsca, potem resztę i lepsze i gorsze.
Dzięki za odwiedzimy, Korfu polecam.
-
o ja 140 zdjęć, a coś o selekcji czytałem :) kiedy jak to wszystko obejrzę ? :)
-
Zapraszam cię smoku do Egiptu, z naciskiem na nurkowanie w mojej relacji z Marsa :)
-
Witaj Tomaszu. Dziękuję za wizytę w Norwegii. Co do cen - zależy jakie kto ma wymagania. Jak się nie ma zbyt dużych (np. domek na kempingu, a nie hotel) to można zorganizować wyjazd po porównywalnych z innymi krajami kosztach. Ciągnie po kieszeni benzyna (np. w ubiegłym roku 5-6 zł), ale przy czterech osobach w samochodzie koszty rozkładają się. Chociaż u nas już jest niewiele taniej, kiedyś była większa różnica. pozdrawiam
-
Dzieki za mile komentarze pozostawione przez Ciebie w Maroku :-) Owszem, Egipt na pewno, ze wzgledu na tamtejsze zabytki - nie wiem tylko kiedy :-) Natomiast Tunezja chyba bedzie musiala jeszcze poczekac...
Istambul Cie nie zawiedzie! Bedzie cieplo, ale wtedy jest wszedzie cieplo...
A propos, a ja tez wole mniej zdjec a lepsze bez nadmiernie powtarzajacych sie motywow :-) -
Ahoj Tomaszu :) Witamy na pokładzie Kolumbera :) Widzę, że Europę chyba już na wylot znasz :D Ze wstydem przyznaję się - zazdroszczę tylu zielonych baloników :)
Przyznaję Ci rację co do ilości fot w podróży. Fajnie jest pooglądać, ale jeśli trzeba przekopać się przez kilkadziesiąt/ponad setkę fotek w jednym punkcie podróży, to bywa to męczące ;) No i sporo czasu się ładuje.
Chętnie pobuszuję wśród greckich wysepek :D Może kiedyś uda mi się tam realnie popływać :D
Pozdrówki :)
Krzysiek -
voyager, jeśli chodzi o ilość zdjęć to osobiście wolę umiar...lepiej mi się ogląda np. 20 dobrych fotek z jednego miejsca niż powiedzmy 100 z powtarzającymi się motywami, gdzie mieszają się te lepsze i gorsze i powstaje nudnawy mix...choć jeśli chodzi o greckie wyspy to są one tak urokliwe, że można sobie klikać na fotki stamtąd i pół dnia jak ktoś chce pielęgnować swoje marzenie o wyjeździe na jedną z nich lub chce odgrzać wspomnienia :)
-
Dlatego po jednym dniu gonitwy po Londynie udaliśmy się do Stonehenge...jedni uważają, że nie warto jechać tam, bo to tylko kilka kamieni, inni przyjeżdżają na Wyspy Brytyjskie tylko po to by je zobaczyć...dla mnie to ciekawe miejsce...pobliskie Salisbury to taki małe typowo angielskie miasteczko, widok ze wzgórz Old Sarum na okolice też jest niezapomniany...tak więc masz tam to co lubisz :) ...dzięki za powitanie kuniu :)
-
Fajne fotki, majówka udana :) Mimo iż nie przepadam za dużymi miastami, to i Londyn bym chciał zobaczyć. Chociaż bardziej ciągnie mnie na kamienne kręgi, zielone wzgórza, małe miasteczka z tchnieniem historii. Nie mówię, że Londynowi jej brak! Ale mimo wszystko wolę takie "starsze" i spokojniejsze klimaty (chodzi mi o zaludnienie, ilość aut, nowoczesne budynki), z nutką mistyki.
Witam na Kolumberze :)
Pozdrówki
:) -
Witaj, ja swoją przygodę z Grecją też rozpoczynałem od Krety, potem był Rodos, potem znowu Kreta i ostatnio Korfu. Na początku wrzucałem po jednym zdjęciu z każdego miejsca, potem resztę i lepsze i gorsze.
Dzięki za odwiedzimy, Korfu polecam.
A co sprzętu....
Nurkowałam kiedyś z facetem, którym miał super profesjonalną obudowę i odpowiednią lampą....
I zdjęcia były duuuuuużo lepsze niż przy 'normalnym aparacie z normalną obudową'. Tylko niestety jego sprzęt nie dość, że drogi to jeszcze był baaardzo ciężki.
Mnie nie stać finansowo. A nawet jeśli, to nie chciałoby mi się z czymś takim nurkować.
A poza tym te rybko to taaaaaaaaaaaaak szybko pływają.......