Otrzymane komentarze dla użytkownika skalimonka, strona 109
Przejdź do głównej strony użytkownika skalimonka
-
oj nie tylko łódź! w zasadzie w każdym większym mieście znalazłyby się takie pamiątki...
-
3 piętra... na dole buty i męskie, na parterze ciuszki, a na górze dziecięce i bielizna :) Swoja drogą to dobrze przemyślane, by zjeżdzając na dół po buty... kupić koszule dla męża ;) Zfieszu, wpadnij za kilka dni jeszcze raz, postaram się dodać parę fotek :)
-
ja jadam u chińczyków, gdziekolwiek się na nich natknę:-) w manchesterze oczywiscie też przetestowałem kilka bufetów. ale zdarzyłomi się tez jeść u chińczyka w... buenos aires:-)
-
Gdyby taka "rewitalizacja" nastapiła u nas w Łodzi..... mmmmmm byłoby pięknie...
-
dwa, czy trzy piętra? bo już nie pamiętam:-) w każdym razie sporo za dużo!:-)
-
Mięsko byłoby twardawe :) Dodam, że uwielbiam chińszczyzne i byliśmy nawet przedwczoraj na wyżerce! Nie wiem jak w Liverpoolu, nie jadłam, ale u nas w Manch'u chodzimy regularnie ;)
-
Dość makabryczny, ale ma swój urok hihi
-
Hahaha Primark!!! Uwielbiam :D Fakt, mój mąż też cierpi :)))
-
Szczerze mówiąc mieszkałam bardzo blisko stadionu Widzewa... ale piłka nożna zbyt mnie nie podnieca... ups...podpadłam?? hihi Zdecydowanie bardziej wolę ŻUŻEL!!! :P
-
pzekleństwo w tle!:-)
-
oj nie tylko łódź! w zasadzie w każdym większym mieście znalazłyby się takie pamiątki...
-
3 piętra... na dole buty i męskie, na parterze ciuszki, a na górze dziecięce i bielizna :) Swoja drogą to dobrze przemyślane, by zjeżdzając na dół po buty... kupić koszule dla męża ;) Zfieszu, wpadnij za kilka dni jeszcze raz, postaram się dodać parę fotek :)
-
ja jadam u chińczyków, gdziekolwiek się na nich natknę:-) w manchesterze oczywiscie też przetestowałem kilka bufetów. ale zdarzyłomi się tez jeść u chińczyka w... buenos aires:-)
-
Gdyby taka "rewitalizacja" nastapiła u nas w Łodzi..... mmmmmm byłoby pięknie...
-
dwa, czy trzy piętra? bo już nie pamiętam:-) w każdym razie sporo za dużo!:-)
-
Mięsko byłoby twardawe :) Dodam, że uwielbiam chińszczyzne i byliśmy nawet przedwczoraj na wyżerce! Nie wiem jak w Liverpoolu, nie jadłam, ale u nas w Manch'u chodzimy regularnie ;)
-
Dość makabryczny, ale ma swój urok hihi
-
Hahaha Primark!!! Uwielbiam :D Fakt, mój mąż też cierpi :)))
-
Szczerze mówiąc mieszkałam bardzo blisko stadionu Widzewa... ale piłka nożna zbyt mnie nie podnieca... ups...podpadłam?? hihi Zdecydowanie bardziej wolę ŻUŻEL!!! :P
-
pzekleństwo w tle!:-)