Otrzymane komentarze dla użytkownika kava_kava, strona 8
Przejdź do głównej strony użytkownika kava_kava
-
blue end:-)
-
mniam!
-
na razie chętnie wybiorę się z Tobą tu i ówdzie. Ale coś te Włochy z głowy mi wyjść nie mogą. Chętnie wróciłabym do Sieny, na przykład....
-
Myślę, że nie tylko wulkan czy pora roku, po prostu, tak w Wenecji jest. Tłumy są na jednej trasie. Trzy kroki w bok - już jest cicho i spokojnie.
-
Dlatego tak przyjemnie jest wpaść do Wenecji i przejść (można w ogóle nie używać vaporetti) uliczkami z dala od zgiełku...
Kiedyś zrobiłam sobie dzienną trasę dookoła Wenecji, to była frajda (to znaczy - żeby okrążyć miasto, dojść najdalej jak tylko morze pozwala). W niektórych miejscach szłam kładką nad morzem...
-
No, to możesz zrozumieć jak mnie się śni! Byłam tam wiele razy, ale już za wiele czasu minęło. Do Wenecji się fajnie wraca, choć na kilka godzin. Najlepiej wspominam przyjazd do Wenecji o godzinie 7 rano, jak pięknie pusto było na Piazza San Marco. Kiedy tam wracam, nigdy nie chodzę turystycznymi trasami, zawsze boczkami...
-
Dzięki za plusiorki na Triest i na Cinque Terre, masz jeszcze wiele podróżowania ze mną! A jak byś też tak chciała - to w drogę! :)
-
Dzięki! Minął już tydzień prawie od powrotu, a ciągle mi się śni Wenecja... chętnie tam wrócę jeszcze kiedyś...
-
jasne, już poprawiam...
-
egoistycznie cieszę się, że tak jest. Pewnie wynika to z tego, że większość turystów spędza tu tylko kilka godzin, w najlepszym wypadku - dzień. Ledwo stracza czasu na najbardziej znane miejsca ;)
-
blue end:-)
-
mniam!
-
na razie chętnie wybiorę się z Tobą tu i ówdzie. Ale coś te Włochy z głowy mi wyjść nie mogą. Chętnie wróciłabym do Sieny, na przykład....
-
Myślę, że nie tylko wulkan czy pora roku, po prostu, tak w Wenecji jest. Tłumy są na jednej trasie. Trzy kroki w bok - już jest cicho i spokojnie.
-
Dlatego tak przyjemnie jest wpaść do Wenecji i przejść (można w ogóle nie używać vaporetti) uliczkami z dala od zgiełku...
Kiedyś zrobiłam sobie dzienną trasę dookoła Wenecji, to była frajda (to znaczy - żeby okrążyć miasto, dojść najdalej jak tylko morze pozwala). W niektórych miejscach szłam kładką nad morzem... -
No, to możesz zrozumieć jak mnie się śni! Byłam tam wiele razy, ale już za wiele czasu minęło. Do Wenecji się fajnie wraca, choć na kilka godzin. Najlepiej wspominam przyjazd do Wenecji o godzinie 7 rano, jak pięknie pusto było na Piazza San Marco. Kiedy tam wracam, nigdy nie chodzę turystycznymi trasami, zawsze boczkami...
-
Dzięki za plusiorki na Triest i na Cinque Terre, masz jeszcze wiele podróżowania ze mną! A jak byś też tak chciała - to w drogę! :)
-
Dzięki! Minął już tydzień prawie od powrotu, a ciągle mi się śni Wenecja... chętnie tam wrócę jeszcze kiedyś...
-
jasne, już poprawiam...
-
egoistycznie cieszę się, że tak jest. Pewnie wynika to z tego, że większość turystów spędza tu tylko kilka godzin, w najlepszym wypadku - dzień. Ledwo stracza czasu na najbardziej znane miejsca ;)