Otrzymane komentarze dla użytkownika kasai.eu, strona 21
Przejdź do głównej strony użytkownika kasai.eu
-
O matko! Tak mnie stresujesz tym pytaniem, że następnym razem będę zapisywać... Nie pamiętam czy A 340. Ale ładny był ;)
-
A 340 ?
-
Właśnie. A na Hawajach miałem nawet okazję jeść frytki ze słodkich ziemniaków.
-
Ciekawe ile mają tam "cukru w cukrze"?
-
W Taipei spotkałem się z tym, że koniak serwowany był w typowych kieliszkach, ale.... z dodatkiem kostek lodu. Na Filipinach natomiast lód dodawany był w dużej ilości do.... piwa. A wracając do pizzy, skoro u nas serwowana jest np. "pizza hawajska", to niby dlaczego w Chinach ma nie być "pizzy japońskiej"?
-
"I tak stali przez chwilę nad ladą –
ona z twarzą jak seler pobladłą –
on z marchwianym wypiekiem na licu
i pachniało szczypioru donicą.
Aż powiedział jej wszystko, co czuł –
w tych trzech słowach: „Buraków bym z pół…”
(z Kabaretu Starszych Panów)
-
Ale u nas jest to dosyć drogie.
-
piwko w sosie sojowym?...
-
Ja wpadłam chyba w nałóg bakłażanowy - smażę, zapiekam i zajadam się co tydzień ;)
-
Owszem. Próbowałem w wielu miejscach, ale najsmaczniejszą trafiłem w Taipei.
-
O matko! Tak mnie stresujesz tym pytaniem, że następnym razem będę zapisywać... Nie pamiętam czy A 340. Ale ładny był ;)
-
A 340 ?
-
Właśnie. A na Hawajach miałem nawet okazję jeść frytki ze słodkich ziemniaków.
-
Ciekawe ile mają tam "cukru w cukrze"?
-
W Taipei spotkałem się z tym, że koniak serwowany był w typowych kieliszkach, ale.... z dodatkiem kostek lodu. Na Filipinach natomiast lód dodawany był w dużej ilości do.... piwa. A wracając do pizzy, skoro u nas serwowana jest np. "pizza hawajska", to niby dlaczego w Chinach ma nie być "pizzy japońskiej"?
-
"I tak stali przez chwilę nad ladą –
ona z twarzą jak seler pobladłą –
on z marchwianym wypiekiem na licu
i pachniało szczypioru donicą.
Aż powiedział jej wszystko, co czuł –
w tych trzech słowach: „Buraków bym z pół…”
(z Kabaretu Starszych Panów) -
Ale u nas jest to dosyć drogie.
-
piwko w sosie sojowym?...
-
Ja wpadłam chyba w nałóg bakłażanowy - smażę, zapiekam i zajadam się co tydzień ;)
-
Owszem. Próbowałem w wielu miejscach, ale najsmaczniejszą trafiłem w Taipei.