Otrzymane komentarze dla użytkownika dd1981, strona 8
Przejdź do głównej strony użytkownika dd1981
-
babuszki ;)
-
ah te plackartowe klimaty ...;)
-
fantastyczny klimat
-
Nie byłem i jakoś mnie tam nie ciągnie.
A na Ukrainę, na Krym mam chrapkę :)
-
hm...
-
Hej Darku :)
Gratuluję odznak :)
Muszę przyznać, że Twoja Syberia rzuciła na mnie jakiś dziwny urok, którego nie potrafię określić.. Cały mętlik najróżniejszych odczuć, często sprzecznych (tak tak, ja również jestem pełen sprzeczności.. ale to chyba charakterystyczna cecha 1981).. Odnoszą się one do samego klimatu podróży, wszak nawet współczesna Matka Rosja ;) pełna jest dziwności, absurdów, tajemnic...
..ale może właśnie to jest w niej takie pociągające?
Nie wiem... wpadłem w dziwny, nostalgiczny i "filozoficzno-przemyśleniowy" nastrój...
Pozdrawiam 1981!! :D
Krzysiek
-
uuhhh... sporo napisałeś. pozwolę sobie "wziąć to" na kilka podejść. hmm.. przyznam szczerze - na tyle na ile przeczytałem, Twój użyty styl pisania pasuje do klimatu opowieści, wyprawy.. Adin fot, SMO, sierp i młot...
aż wpadłem w dziwny nastrój...
nie wiedzieć czemu - pasujesz mi do wyprawy do Czarnobyla. tak mi się jakoś to wszystko połączyło i skojarzyło. Byłeś tam może? Wybierasz się?
hm..
pozdrawiam
Krzysiek
-
O tej wyprawie marzyłem długie długie lata
Rok 2008 umożliwił mi spełnienie tego,
co wcześniej wydawało się nierealne.
Oto opis tej wyprawy na „ciemna stronę Słońca”...
„Cięższą od drogi przebytej jest ta,
której się nie przebyło...”
-
Nie wiem o czym bardziej teraz marze... czy jechać w Andy czy powrócić tam raz jeszcze...
-
a mnie znów ciekawość zżera: zfieszu, jesteś zaspokojony?? ;)
-
babuszki ;)
-
ah te plackartowe klimaty ...;)
-
fantastyczny klimat
-
Nie byłem i jakoś mnie tam nie ciągnie.
A na Ukrainę, na Krym mam chrapkę :) -
hm...
-
Hej Darku :)
Gratuluję odznak :)
Muszę przyznać, że Twoja Syberia rzuciła na mnie jakiś dziwny urok, którego nie potrafię określić.. Cały mętlik najróżniejszych odczuć, często sprzecznych (tak tak, ja również jestem pełen sprzeczności.. ale to chyba charakterystyczna cecha 1981).. Odnoszą się one do samego klimatu podróży, wszak nawet współczesna Matka Rosja ;) pełna jest dziwności, absurdów, tajemnic...
..ale może właśnie to jest w niej takie pociągające?
Nie wiem... wpadłem w dziwny, nostalgiczny i "filozoficzno-przemyśleniowy" nastrój...
Pozdrawiam 1981!! :D
Krzysiek -
uuhhh... sporo napisałeś. pozwolę sobie "wziąć to" na kilka podejść. hmm.. przyznam szczerze - na tyle na ile przeczytałem, Twój użyty styl pisania pasuje do klimatu opowieści, wyprawy.. Adin fot, SMO, sierp i młot...
aż wpadłem w dziwny nastrój...
nie wiedzieć czemu - pasujesz mi do wyprawy do Czarnobyla. tak mi się jakoś to wszystko połączyło i skojarzyło. Byłeś tam może? Wybierasz się?
hm..
pozdrawiam
Krzysiek -
O tej wyprawie marzyłem długie długie lata
Rok 2008 umożliwił mi spełnienie tego,
co wcześniej wydawało się nierealne.
Oto opis tej wyprawy na „ciemna stronę Słońca”...
„Cięższą od drogi przebytej jest ta,
której się nie przebyło...” -
Nie wiem o czym bardziej teraz marze... czy jechać w Andy czy powrócić tam raz jeszcze...
-
a mnie znów ciekawość zżera: zfieszu, jesteś zaspokojony?? ;)