Otrzymane komentarze dla użytkownika koniczyna, strona 22
Przejdź do głównej strony użytkownika koniczyna
-
Właśnie, szkoda, że "kolumber" nie potrafi przekazać tych zapachów...
-
Ja z kolei nie byłem w tej części kanadyjskiej, która wydaje mi się chyba ciekawsza...
-
Ale to sie pięknie wpisuje w taką ciszę...
-
Dzięki, w tym roku raczej się w tamte strony nie wybiorę, bo mamy już zaplanowane wakacje, ale za rok... kto wie? Pozdrawiam. :))
-
Indywidualnie można, większość turystów indiwidualnych, których spotkaliśmy na drodze to rowerzyści.
W jednym z hoteli (po drodze spaliśmy tylko dwa razy w hotelu, oprócz Bishkeku) spotkaliśmy kilku Niemców, którzy przemierzali sie taksówkami, to chyba najszybsza metoda. Lokalny transport to marszrutki kursujące tylko po asfaltowych drogach. Trzeba dysponować jednak ogromem czasu by dostać się z jednego punktu do drugiego. Taki transport, rusza wtedy, kiedy jest komplet. Plus jest taki, że kierowca zatrzymuje się tam gdzie chcesz wysiąść.
Hoteli jest jak na lekarstwo, spanie u ludzi po domach i jurty to najczęściej spotykane miejsca na nocleg.
Samochód mozna wynjąć w Bishkeku. Więcej na ten temat: Patrz poniżej komentarz do Alefur.
Masz jakieś pytania, chętnie pomogę.
P.S. Ze względu na ograniczony czas, preferuję w takim przypadku podróże z lokalesem.
-
...ale próbować można ... :-) ...
-
Chyba to raczej niemożliwe...
-
I właśnie tak miało być, ale z drugiej strony nadjeżdżały kolejne.... To był chyba najlepszy moment????
-
Ależ tu miło!
-
Ciszę zakłóca tylko dudniąca woda.
-
Właśnie, szkoda, że "kolumber" nie potrafi przekazać tych zapachów...
-
Ja z kolei nie byłem w tej części kanadyjskiej, która wydaje mi się chyba ciekawsza...
-
Ale to sie pięknie wpisuje w taką ciszę...
-
Dzięki, w tym roku raczej się w tamte strony nie wybiorę, bo mamy już zaplanowane wakacje, ale za rok... kto wie? Pozdrawiam. :))
-
Indywidualnie można, większość turystów indiwidualnych, których spotkaliśmy na drodze to rowerzyści.
W jednym z hoteli (po drodze spaliśmy tylko dwa razy w hotelu, oprócz Bishkeku) spotkaliśmy kilku Niemców, którzy przemierzali sie taksówkami, to chyba najszybsza metoda. Lokalny transport to marszrutki kursujące tylko po asfaltowych drogach. Trzeba dysponować jednak ogromem czasu by dostać się z jednego punktu do drugiego. Taki transport, rusza wtedy, kiedy jest komplet. Plus jest taki, że kierowca zatrzymuje się tam gdzie chcesz wysiąść.
Hoteli jest jak na lekarstwo, spanie u ludzi po domach i jurty to najczęściej spotykane miejsca na nocleg.
Samochód mozna wynjąć w Bishkeku. Więcej na ten temat: Patrz poniżej komentarz do Alefur.
Masz jakieś pytania, chętnie pomogę.
P.S. Ze względu na ograniczony czas, preferuję w takim przypadku podróże z lokalesem. -
...ale próbować można ... :-) ...
-
Chyba to raczej niemożliwe...
-
I właśnie tak miało być, ale z drugiej strony nadjeżdżały kolejne.... To był chyba najlepszy moment????
-
Ależ tu miło!
-
Ciszę zakłóca tylko dudniąca woda.