Otrzymane komentarze dla użytkownika archer46, strona 20
Przejdź do głównej strony użytkownika archer46
-
...czy powrót do domu można nazwać pielgrzymką? Tak nazywaliśmy też przyjazdy do Polski Jana Pawła II, z którym się spotykaliśmy. Jego wyjazd z Polski też nie nastąpił do końca z jego woli ... :-) ...
-
Jeszcze Iwonko nie skończyłem ale nie odpuszczę.
-
Ryśku, wielkie dzięki za cierpliwość i podróżowanie po Algierii, pozdrawiam.
-
...sama pracowitość nie wystarczy,musi być jeszcze to "coś"(nektar+pyłek+woda).
-
..dawno temu czytałem książkę-pisała Iranka o swojej niebieskookiej przyjaciółce z dzieciństwa.Ta książka zostawiła trwały ślad w mojej pamięci.Jest odpowiedż na pytanie skąd nibieskie oczy.Wiele z tych osób wracających do domu,do Polski było w takim stanie że nie mogli iść dalej z armią.Ruszyli póżniej lub znależli swoje miejsce wśród swoich opiekunów.Są tam wspomnienia ludzi którzy z domów do namiotów przynosili wszystko i najważniejsze o czym nie mówili SERCE.
-
...byli w drodze do domu.
-
...pełna zgoda! Co prawda definicji wolności jest parę, ale ta, która mówi o własnym wyborze drogi życiowej chyba jest przez większość akceptowana...
...widzę, że wśród kolumberowiczów Irańczycy mają wielu przyjaciół. I dobrze!...
-
...może wystarcza im przysłowiowa pracowitość ... :-) ...
-
...tak na marginesie, w moich czasach często słyszało się w komentarzach do filmów dokumentalnych w TVP o "niezłomnej postawie żołnierzy" idących na Berlin, o ich bohaterstwie wynikającym z przekonania o słuszności idei niesionej wyzwalanym ludom Europy. Dopiero takie słowa, jak te poniżej skutkowały myślą, że sens ich walki mógł być inny niż oficjalny przekaz propagandowy...
-
...fakt, może raczej pielgrzymami...
-
...czy powrót do domu można nazwać pielgrzymką? Tak nazywaliśmy też przyjazdy do Polski Jana Pawła II, z którym się spotykaliśmy. Jego wyjazd z Polski też nie nastąpił do końca z jego woli ... :-) ...
-
Jeszcze Iwonko nie skończyłem ale nie odpuszczę.
-
Ryśku, wielkie dzięki za cierpliwość i podróżowanie po Algierii, pozdrawiam.
-
...sama pracowitość nie wystarczy,musi być jeszcze to "coś"(nektar+pyłek+woda).
-
..dawno temu czytałem książkę-pisała Iranka o swojej niebieskookiej przyjaciółce z dzieciństwa.Ta książka zostawiła trwały ślad w mojej pamięci.Jest odpowiedż na pytanie skąd nibieskie oczy.Wiele z tych osób wracających do domu,do Polski było w takim stanie że nie mogli iść dalej z armią.Ruszyli póżniej lub znależli swoje miejsce wśród swoich opiekunów.Są tam wspomnienia ludzi którzy z domów do namiotów przynosili wszystko i najważniejsze o czym nie mówili SERCE.
-
...byli w drodze do domu.
-
...pełna zgoda! Co prawda definicji wolności jest parę, ale ta, która mówi o własnym wyborze drogi życiowej chyba jest przez większość akceptowana...
...widzę, że wśród kolumberowiczów Irańczycy mają wielu przyjaciół. I dobrze!... -
...może wystarcza im przysłowiowa pracowitość ... :-) ...
-
...tak na marginesie, w moich czasach często słyszało się w komentarzach do filmów dokumentalnych w TVP o "niezłomnej postawie żołnierzy" idących na Berlin, o ich bohaterstwie wynikającym z przekonania o słuszności idei niesionej wyzwalanym ludom Europy. Dopiero takie słowa, jak te poniżej skutkowały myślą, że sens ich walki mógł być inny niż oficjalny przekaz propagandowy...
-
...fakt, może raczej pielgrzymami...