Otrzymane komentarze dla użytkownika mr_fixit, strona 151
Przejdź do głównej strony użytkownika mr_fixit
-
Jak wiele innych dzieci we wczesnej młodości uwielbiałam chodzić po wszystkich murkach - tu by mi chyba nie pozwolili...
-
Zastanowisz się czy dać znać czy coś napisać? Tu się nie ma nad czym zastanawiać!
-
się zastanowię:-)
-
no niektórzy już się właśnie chwieją...
-
to murek raczej jest. tylko go tutaj skróciło bo umiesciłem aparat dokładnie nad nim, żeby mi ulicy z prawej nie zasłonił.
-
spokojnie jeszcze możecie sobie w niej posiedzieć:-)
-
nie widziałem go w działaniu, ale most wygląda na rzeczywiście zwodzony:-)
-
to jest takie cuś podobnego do tego, co my zakładamy współcześnie na wyprawy w góry, zwąłszcza zimowe:-) tylko on to miął z pieknej, kremowo-białej, miękko wyprawionej skóry, zapinane po bokach na ozdobne, metalowe guziki.
-
to trochę tak jak z naszym podolem. a dla węgrów styk z historią w ogóle nie jest najszczęśliwszy. ci z nich, którzy na historię zwracają jakąkolwiek uwagę, mają w sobie sporo żalu za utraconą potęgą, trochę kaca za niewłaściwie wybraną stronę podczas II wojny światowej. po prostu znaleźli się w środku europy, w tyglu narodów i toczącej się kołem fortuny dziejów.
-
:-)
-
Jak wiele innych dzieci we wczesnej młodości uwielbiałam chodzić po wszystkich murkach - tu by mi chyba nie pozwolili...
-
Zastanowisz się czy dać znać czy coś napisać? Tu się nie ma nad czym zastanawiać!
-
się zastanowię:-)
-
no niektórzy już się właśnie chwieją...
-
to murek raczej jest. tylko go tutaj skróciło bo umiesciłem aparat dokładnie nad nim, żeby mi ulicy z prawej nie zasłonił.
-
spokojnie jeszcze możecie sobie w niej posiedzieć:-)
-
nie widziałem go w działaniu, ale most wygląda na rzeczywiście zwodzony:-)
-
to jest takie cuś podobnego do tego, co my zakładamy współcześnie na wyprawy w góry, zwąłszcza zimowe:-) tylko on to miął z pieknej, kremowo-białej, miękko wyprawionej skóry, zapinane po bokach na ozdobne, metalowe guziki.
-
to trochę tak jak z naszym podolem. a dla węgrów styk z historią w ogóle nie jest najszczęśliwszy. ci z nich, którzy na historię zwracają jakąkolwiek uwagę, mają w sobie sporo żalu za utraconą potęgą, trochę kaca za niewłaściwie wybraną stronę podczas II wojny światowej. po prostu znaleźli się w środku europy, w tyglu narodów i toczącej się kołem fortuny dziejów.
-
:-)