Otrzymane komentarze dla użytkownika wojpok, strona 60
Przejdź do głównej strony użytkownika wojpok
-
Frau Hedwig Woworsky, zd. Hackmann
-
A czy coś wiesz o tej damie kto ona zacz?
-
A może jednak nie pociąg ?.....
-
...nie pamiętam, ale cena nie musiała o podłogę rzucić skoro było mnie stać na zakup ... :-) ...
-
Ciekawe ile kosztował ? Bo ceny są tam takie, że limity na niektórych kartach pękają ;-)
-
Dziękuję Ireno i Piotrze za wsparcie i propozycje. W zasadzie swoją kolejną podróż planowaliśmy do Rzymu, ale czemu nie Londyn. Tym bardziej, że z Bydgoszczy do Londynu jest bezpośredni samolot, a do Rzymu - nie. To cenna sugestia. Dziękuję. Wojtek
-
...to były lata sześćdziesiąte ubiegłego wieku gdy miałem okazję przeczytać w "Świecie Młodych" opowieść o żołnierzu radzieckim, który podczas szturmowania Berlina w 1945 uratował dziecko. Tekst nawiązywał właśnie do pomnika w parku Treptow. Nie bardzo już pamiętam szczegóły, ani też przed kim je uratował, ale z kolei pamiętam opowiadanie mojej mamy, która wojnę spędziła na Kielecczyźnie i wspominała słowa żołnierzy sowieckich, że jak już do Niemiec wejdą to "...ni rebionku..." nie popuszczą. Dla nich Niemcy zaczynały się tuż za Poznaniem ... :-( ...
-
...tam udało mi się kupić przed ponad dwudziestu laty model horcha dla wówczas kilkuletniego syna. Wtedy w Polsce takie modele, nawet w Pewexsie nie były osiągalne ... :-) ...
...ot, sentymenty!...
-
...do korony trzeba dorosnąć?...
-
[']
-
Frau Hedwig Woworsky, zd. Hackmann
-
A czy coś wiesz o tej damie kto ona zacz?
-
A może jednak nie pociąg ?.....
-
...nie pamiętam, ale cena nie musiała o podłogę rzucić skoro było mnie stać na zakup ... :-) ...
-
Ciekawe ile kosztował ? Bo ceny są tam takie, że limity na niektórych kartach pękają ;-)
-
Dziękuję Ireno i Piotrze za wsparcie i propozycje. W zasadzie swoją kolejną podróż planowaliśmy do Rzymu, ale czemu nie Londyn. Tym bardziej, że z Bydgoszczy do Londynu jest bezpośredni samolot, a do Rzymu - nie. To cenna sugestia. Dziękuję. Wojtek
-
...to były lata sześćdziesiąte ubiegłego wieku gdy miałem okazję przeczytać w "Świecie Młodych" opowieść o żołnierzu radzieckim, który podczas szturmowania Berlina w 1945 uratował dziecko. Tekst nawiązywał właśnie do pomnika w parku Treptow. Nie bardzo już pamiętam szczegóły, ani też przed kim je uratował, ale z kolei pamiętam opowiadanie mojej mamy, która wojnę spędziła na Kielecczyźnie i wspominała słowa żołnierzy sowieckich, że jak już do Niemiec wejdą to "...ni rebionku..." nie popuszczą. Dla nich Niemcy zaczynały się tuż za Poznaniem ... :-( ...
-
...tam udało mi się kupić przed ponad dwudziestu laty model horcha dla wówczas kilkuletniego syna. Wtedy w Polsce takie modele, nawet w Pewexsie nie były osiągalne ... :-) ...
...ot, sentymenty!... -
...do korony trzeba dorosnąć?...
-
[']