Otrzymane komentarze dla użytkownika lmichorowski, strona 1446

Przejdź do głównej strony użytkownika lmichorowski

  1. lmichorowski
    lmichorowski (21.12.2009 0:11)
    Sądząc po tych domach, chyba tak...
  2. lmichorowski
    lmichorowski (21.12.2009 0:09)
    Dokładnie tak.
  3. kokopelmana
    kokopelmana (20.12.2009 9:31)
    dzięki za wgląd w historię tych miejsc i za pokazanie ich oblicza sprzed 20-10 lat. Może pojedziesz tam jeszcze raz i zestawisz historię z współczesnością? Widziałam rok temu 4 ostatnie miejsca opisane przez Ciebie - zdecydowanie wygrywa Marrakesz :) W Casablance za to jedyny raz w czasie tej podróży naprawdę się bałam - gdy zapadł zmrok i na ulice wylegli podejrzani handlarze, tu i ówdzie jakaś bójka, bardzo nieprzyjemne zaczepki...
  4. zfiesz
    zfiesz (20.12.2009 2:14)
    aha... z miast, które opisujesz, poznałem tylko marrakesz. dziś wygląda tak: http://kolumber.pl/g/695-W%20stron%C4%99%20Marrakeszu
  5. zfiesz
    zfiesz (20.12.2009 2:13)
    ech... określenie "inna bajka" w świetle twoich relacji leszku, nabiera nowego znaczenia...

    zdjęcia choć, no chyba się nie pogniewasz, mizernej jakości, mają w sobie coś niezwykłego. pokazują świat, którego nie ma.

    ...i te okruchy wspomnień, których jednak skąpisz!!!:-)

    dla mnie, to jak oglądanie starych albumów z dziadkiem (pardon!:-) i słuchanie jego historii, które wydają się zupełnie niewiarygodne, a jednak są prawdziwe...
  6. city_hopper
    city_hopper (20.12.2009 0:31)
    Super efekt z kroplami deszczu ... i miejsce istotne
  7. city_hopper
    city_hopper (20.12.2009 0:25)
    Twoje fotki świetnie oddają klimat Gamla Stan i skansenu. Bardzo lubię to miasto i cieszę się, że jest bohaterem kolejnej relacji :-)
  8. city_hopper
    city_hopper (20.12.2009 0:22)
    Tak, to właśnie był pierwszy skansen :-) Dzikie gęsi świetnie pasuje - to taki szwedzki motyw ;-)
  9. arnold.layne
    arnold.layne (19.12.2009 23:59)
    Do diabła ;-), byłbym całkiem zapomniał ;-(. Dziękuję za akceptację zaproszenia :-))
  10. arnold.layne
    arnold.layne (19.12.2009 23:56)
    Leszek, przepraszam za to "qui pro quo" ;-), spieszę tedy z informacją :-). Koncert w Mannheim byłby doskonały, gdyby nie "walory akustyczne" SAP Arena :-(. Niestety dźwięk nie był satysfakcjonujący. Ale nie żałuję;-), powtórzyłbym tę podróż jeszcze raz - zwłaszcza z tą samą ekipą :-)))