Otrzymane komentarze dla użytkownika lmichorowski, strona 1407
Przejdź do głównej strony użytkownika lmichorowski
-
Jeśli to ten stojący przy torach to niestety raz go przegapiłem a drugi raz noc była...
-
Ja myślę, że jeździły znacznie wcześniej. Tu na zdjęciu to chyba 1985 rok, a pamiętam zdjęcia i widokówki z lat 60-tych, na których były już czerwone piętruski. Nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że piętrowe autobusy jeździły już w Londynie przed wojną.
-
Dziś nie dopuszczają turystów do tego miejsca. Wcześniej jest wysoka krata, przegradzająca ulicę i posterunki policji. Kolega opowiadał mi, że jeszcze w latach 60-tych można było podejść praktycznie pod same drzwi premiera.
-
Może i tak. W Louvrze np. najbardziej poruszyły mnie dwa dzieła - wcale nie Gioconda, ale "Koronczarka" Vermeera i malo znana rzeźba z I w. n.e. przedstawiająca młodą Galijkę.
-
Dopiero teraz zauważyłem:
"...I jeszcze krótko i na temat - Chili dla pt.janickiego od lmichorowskiego..."
Leszku, wielkie dzięki!
Postaram się zrobić coś mądrego z odznaką od Ciebie!
Piotrek
-
Tak, z tym że ta z lewej ma realną władzę...
-
Tak, tyle że ta z lewej ma realną władzę...
-
...ja też broń Boże nie prowadziłem tam samochodu, tym albo córcia, albo przyszły zięć się zajmowali :-)
-
...dzięki Leszku! Stare oczy, to i stare daty spostrzegają...
-
...trochę wstyd się przyznać, ale do NG wpadliśmy jak po ogień, a dokładnie właśnie żeby "Słoneczniki" obejrzeć. Może ze względu na oczekiwania trochę się tym dziełem obydwoje zawiedliśmy i może właśnie dlatego zaskoczeni "Parasolkami" staliśmy doooobrą chwilę...
...a może o to chodzi w wielkiej sztuce?
-
Jeśli to ten stojący przy torach to niestety raz go przegapiłem a drugi raz noc była...
-
Ja myślę, że jeździły znacznie wcześniej. Tu na zdjęciu to chyba 1985 rok, a pamiętam zdjęcia i widokówki z lat 60-tych, na których były już czerwone piętruski. Nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że piętrowe autobusy jeździły już w Londynie przed wojną.
-
Dziś nie dopuszczają turystów do tego miejsca. Wcześniej jest wysoka krata, przegradzająca ulicę i posterunki policji. Kolega opowiadał mi, że jeszcze w latach 60-tych można było podejść praktycznie pod same drzwi premiera.
-
Może i tak. W Louvrze np. najbardziej poruszyły mnie dwa dzieła - wcale nie Gioconda, ale "Koronczarka" Vermeera i malo znana rzeźba z I w. n.e. przedstawiająca młodą Galijkę.
-
Dopiero teraz zauważyłem:
"...I jeszcze krótko i na temat - Chili dla pt.janickiego od lmichorowskiego..."
Leszku, wielkie dzięki!
Postaram się zrobić coś mądrego z odznaką od Ciebie!
Piotrek
-
Tak, z tym że ta z lewej ma realną władzę...
-
Tak, tyle że ta z lewej ma realną władzę...
-
...ja też broń Boże nie prowadziłem tam samochodu, tym albo córcia, albo przyszły zięć się zajmowali :-)
-
...dzięki Leszku! Stare oczy, to i stare daty spostrzegają...
-
...trochę wstyd się przyznać, ale do NG wpadliśmy jak po ogień, a dokładnie właśnie żeby "Słoneczniki" obejrzeć. Może ze względu na oczekiwania trochę się tym dziełem obydwoje zawiedliśmy i może właśnie dlatego zaskoczeni "Parasolkami" staliśmy doooobrą chwilę...
...a może o to chodzi w wielkiej sztuce?