Otrzymane komentarze dla użytkownika lmichorowski, strona 1378

Przejdź do głównej strony użytkownika lmichorowski

  1. voyager747
    voyager747 (14.02.2010 20:18)
    dotarłeś do samolotów, sporo tego, nie żałowałem sobie :) dzięki !
  2. andremuc71
    andremuc71 (14.02.2010 2:53)
    Leszku dziekuje za plusiki i czas spedzony na mojej podrozy dookola jeziora Michigan. Wiekie dzikie i serdeczne pozdrowienia
  3. voyager747
    voyager747 (13.02.2010 23:58)
    ojej, jak fajnie :-) dzięki
  4. edytamalceva
    edytamalceva (13.02.2010 12:41)
    Leszku piekne dzieki za wizyte, milo bylo mi Cie goscic. Dziekuje za wszystkie +++ na samolociki :)

    Pozdrawiam cieplutko.
  5. pt.janicki
    pt.janicki (12.02.2010 23:43)
    Leszku, nie wiedziałem, że w Rosji w dalszym ciągu są obwody: Leningradzki i Swierdłowski! Dobre!
  6. mj1945
    mj1945 (12.02.2010 20:50)
    za dalszy ciąg plusów-serdecznie dziękuje
  7. pt.janicki
    pt.janicki (12.02.2010 19:40)
    Leszku, przejrzałem jeszcze raz Twoje zdjęcia z carskiej krainy. W Rosji nie byłem. Tylko raz, po drodze do Helsinek byłem w ZSRR. Konkretnie w Leningradzie, zgodnie z ówczesnym nazewnictwem. Pamiętam wrażenie "wymarłego" międzynarodowego lotniska (tak były bramki wyjściowe ustawione, że zupełnie się nie widziało innych przybyszów). Pamiętam szok, jakiego doznałem "zabłądzając" na port krajowy po zobaczeniu ludzi z tobołami takimi jakie pamiętałem z obrazów Chełmońskiego (to był 1978 rok; dopiero potem uzmysłowiłem sobie, że w ZSRR komunikacja lotnicza, to jak u nas kolejowa, czy autobusowa i na naszych dworcach PKS i PKP też widziało się różnie wyekwipowanych ludzi). Pamiętam też rozmach placów i budowli obecnego St. Petersburga (widać to doskonale na Twoich zdjęciach) widziane przeze mnie z taksówki jadącej na "Finalndzki Wokzał" i beznadziejnie dumny uśmiech taksówkarza pokazującego mi pomnik Lenina z objaśnieniem "eta postroitiel boljeje krasiwowo gorada mira".

    Jeżeli tak się rozpisuję to gwoli refleksji, że chyba po dwudziestu latach niepodległości sami jeszcze nie daliśmy sobie rady z określeniem jak traktować "sąsiada", przedtem "najlepszego przyjaciela, sojusznika i omalże nie brata". Nie ma co zatem dziwić się zachodnim Europejczykom, że oni mając podobny problem na wszelki wypadek fascynują się Rosją dostrzegając tylko jej ogrom.
  8. arnold.layne
    arnold.layne (12.02.2010 19:11)
    Leszek, w imieniu Pani Layne dziękuję za rodyjskie plusy :-). A ten "sztafaż" to koleżanka mojej żony ;-)).
  9. pt.janicki
    pt.janicki (12.02.2010 18:23)
    Leszku, żadne kamienie się przed Tobą nie ukryją! Wnoszę, że jednak wolisz wiosnę. Łatwiej ich szukać...
  10. pt.janicki
    pt.janicki (12.02.2010 16:21)
    ...patrz, rzeczywiście!
    ...i dziw się teraz młodzieży gdy myślą, że w Polsce wolność to od zawsze jest...