Otrzymane komentarze dla użytkownika dolcevita1, strona 55
Przejdź do głównej strony użytkownika dolcevita1
-
-
Ulica Zamkowa w języku litewskim nazywa się Pilies - nie przekręcajmy nazw, bo mogą nabra nowego, śmiesznego znaczenia.
Rzeczka przy Zarzeczu po polsku w Wilnie częściej jest nazywana Wilenką, bo nazwa Wilejka jest zarezerwowana raczej dla dzielnicy na obrzeżach stolicy. Chociaż widzę, że wikipediap odaje jako poprawną nazwę "Wilejka".
No i nigdy nie widziałam w Wilnie ani jednego tramwaju :) po Wilnie jeźdżą trolejbusy.
Ale tak ogólnie, tekst bardzo dobry :) dziękuję!
-
Planuje wyjazd do Wilna i musze powiedzieć że twój tekst jeszcze bardziej mnie zachęcił.
-
Bardzo poetycki opis, co naprawde sprawia ze do Wilna chce się przyjechac i poczuć tą atmosferę. Posiadasz naprawdę dużą wiedzę (i tą o Wilnie i ogólną z kultury i sztuki) co w połączeniu z lekkim piórem sprawia że opisy twoich podróży czyta się bardzo przyjemnie i można się z nich wiele dowiedzieć.
I extra tytuł. Wielki plus.
-
Dużo tych symboli potrójnych
trzech rąk, trzech krzyży
to ja dorzucam jeszcze trzy głowy-trofea Longinusa Podbipięty :))
Fajny opis! Ładnie przedstawiłaś Wilno :)
-
Wlasnie przeczytalam i.... tak jakos zachcialo mi sie odwiedzic Wilno...
-
Nie bylam w Winie-wydaje sie byc bardzo interesujacym miejscem do odwiedzenia...
-
widać sami chętni skazańcy :)))
-
jak ze "Zróbmy sobie wnuka".... :))
-
Dla mnie potęga. O! Nawet pranie sie suszy.
-
Ulica Zamkowa w języku litewskim nazywa się Pilies - nie przekręcajmy nazw, bo mogą nabra nowego, śmiesznego znaczenia.
Rzeczka przy Zarzeczu po polsku w Wilnie częściej jest nazywana Wilenką, bo nazwa Wilejka jest zarezerwowana raczej dla dzielnicy na obrzeżach stolicy. Chociaż widzę, że wikipediap odaje jako poprawną nazwę "Wilejka".
No i nigdy nie widziałam w Wilnie ani jednego tramwaju :) po Wilnie jeźdżą trolejbusy.
Ale tak ogólnie, tekst bardzo dobry :) dziękuję! -
Planuje wyjazd do Wilna i musze powiedzieć że twój tekst jeszcze bardziej mnie zachęcił.
-
Bardzo poetycki opis, co naprawde sprawia ze do Wilna chce się przyjechac i poczuć tą atmosferę. Posiadasz naprawdę dużą wiedzę (i tą o Wilnie i ogólną z kultury i sztuki) co w połączeniu z lekkim piórem sprawia że opisy twoich podróży czyta się bardzo przyjemnie i można się z nich wiele dowiedzieć.
I extra tytuł. Wielki plus. -
Dużo tych symboli potrójnych
trzech rąk, trzech krzyży
to ja dorzucam jeszcze trzy głowy-trofea Longinusa Podbipięty :))
Fajny opis! Ładnie przedstawiłaś Wilno :) -
Wlasnie przeczytalam i.... tak jakos zachcialo mi sie odwiedzic Wilno...
-
Nie bylam w Winie-wydaje sie byc bardzo interesujacym miejscem do odwiedzenia...
-
widać sami chętni skazańcy :)))
-
jak ze "Zróbmy sobie wnuka".... :))
-
Dla mnie potęga. O! Nawet pranie sie suszy.
Byłem tam w zeszłym roku, wprawdzie służbowo, ale miałem masę czasu dla siebie, więc szwendałem się ile wlezie.
Tak, Wilno jest cudownym miastem na takie powolne, niespieszne szwendanie. Wszędzie jest blisko, nie trzeba ganiać od jednego "must see" do drugiego z wywieszonym językiem, natomiast można cudownie utonąć w wileńskiej atmosferze, której nawet komuna nie dała rady zabić... Chwilami myślałem sobie, że takim miastem, tylko większym była przedwojenna Warszawa...
Wilna nie wolno zwiedzać. Wilno trzeba poczuć...
Pozdrowienia dla autorki! :)