Otrzymane komentarze dla użytkownika dolcevita1, strona 43

Przejdź do głównej strony użytkownika dolcevita1

  1. pt.janicki
    pt.janicki (10.06.2011 21:44)
    ...w zasadzie szkoda, że zniknęły biurka przykryte szybą, pod którą podobne pocztówki stanowiły okna na świat...
    ...o matko! ...starzeję się!
  2. aniachal
    aniachal (10.06.2011 21:33)
    ++++
  3. aniachal
    aniachal (10.06.2011 21:27)
    tunezyjskie klimaty
  4. aniachal
    aniachal (10.06.2011 21:25)
    co to to długie jest po pół euro?
  5. lmichorowski
    lmichorowski (09.06.2011 19:18)
    Dziękuję za wizytę na moich wiosennych stronach, okraszoną plusikiem. Pozdrawiam.
  6. lmichorowski
    lmichorowski (09.06.2011 19:17)
    Też miałem okazję spędzić kilkanaście miesięcy w Lombardii. Wprawdzie nie w samym Mediolanie - mieszkaliśmy bowiem w małym miasteczku Alzate Brianza koło Como, ale w stolicy Lombardii bywałem dość często, choćby z tej racji że raz na dwa tygodnie woziliśmy dzieci do polskiej szkoły do konsulatu na Corso Vercelli. Ponadto w weekendy zdarzało nam się jeździć do Mediolanu, by pochodzić po muzeach, zwiedzać zabytki i - last but not least - oglądać mediolańskie sklepy. I, paradoksalnie - podobnie jak Ty - i ja mam bardzo mało zdjęć z Mediolanu. Większość wycieczek po tym mieście mam w zapisie wideo. A co do mgły - masz rację. Jest ona bardzo specyficzna i odmienna od tego, co kojarzy się nam z tym określeniem. Ten rodzaj delikatnej, niebieskawej mgiełki Włosi określają słowem "foschia", w odróżnieniu od gęstej, białej, mlecznej mgły, którą nazywają "nebbia". "Foschia" pojawia się już na przełomie września i października, z "nebbią" mamy do czynienia raczej dopiero późną jesienią. "Foschia" występuje często jesienią nawet przy słonecznej pogodzie - nadaje pejzażowi miękkie, pastelowe barwy i pewną nieostrość dalszego planu. Tak przynajmniej wyglądało to w okolicach, w których mieszkaliśmy. Mediolan leży jednak niżej i na nizinie, przez którą przepływa Pad, więc może tam mgły są bardziej dokuczliwe.
  7. lmichorowski
    lmichorowski (09.06.2011 18:56)
    Sereno e azzurro...
  8. lmichorowski
    lmichorowski (09.06.2011 18:43)
    W odróżnieniu od Slawannki, plus daję, bo zdjęcia są fajne, ale zgadzam się że brak tekstu obniża zdecydowanie walory relacji z tego pięknego zakątka świata. Pozdrawiam.
  9. lmichorowski
    lmichorowski (09.06.2011 18:38)
    Cóż, poczucie własnej Małej Ojczyzny jest w wielu krajach silne. Podobne zjawisko zauważyłem np. w Hiszpanii i USA, ale także - i w niedalekich Niemczech.
  10. lmichorowski
    lmichorowski (09.06.2011 18:35)
    Uzupełniając - tabliczka z samochodem zabrania wstępu dziewczynom, ta z dzbankiem - chłopakom.. A z tyłu wisi jeszcze jakiś zakaz (napis: WZBRONIONE, ale czego dotyczy - nie wiadomo, bo zasłaniają to inne tablice.