Otrzymane komentarze dla użytkownika kokopelmana, strona 86
Przejdź do głównej strony użytkownika kokopelmana
-
-
Coś sobie przypomnisz... ;) Do tematu wrócimy za czas jakiś, na razie muszę podreperować budżet. Co daje mi czas na czytanie Waszych relacji z całego świata :)))
-
Oj, ja już sporo zapomniałem, bo w LA byliśmy w 2003 roku :)
-
Solennie obiecuję że następnym razem lepiej się przygotuję do podobnej wyprawy i chętnie skorzystam z Twoich sugestii i wskazówek :) Dzięki i pozdrawiam serdecznie.
-
szkoda, że ucięty, ale plusa dam :)
-
Tak czy owak zostawiłem parę plusów :) W LA też mieszkaliśmy parę dni, chyba w sumie ok.10 i sporo pojeździliśmy po mieście. Jest tam parę ciekawych miejsc do zobaczenia.
-
Parki są ok, ja też lubię, jednak nie wydawałbym opinii o całym mieście po spędzeniu w nim kilku godzin, to trochę krzywdzące dla miasta :)
Daj szansę miastu grzechu następnym razem ):
Pozdrawiam
-
Chylę czoła przed Twoim doświadczeniem Voyagerze - przypominam, to moja pierwsza taka podróż, stąd to bieganie w kółko i pobieżne wizyty w niektórych miejscach. Z przyjemnością wrócę tam za jakiś czas i obiecuję że między innymi ze względu na Ciebie zajrzę też ponownie do Las Vegas.
Myślę że moje opinie nie są stereotypami ale wynikają z naszego konkretnego doświadczenia. TO Las Vegas które zobaczyłyśmy nas zniesmaczyło, TO Los Angeles, w którym spędziłyśmy paskudną noc i kawałek dnia nas nie zachwyciło. Wcale tego tak nie zaplanowałyśmy, przeciwnie, nie planowałyśmy spędzić tyle czasu w parkach...
@ kanguria, dzienks. Jak Twoje wspomnienia z San Francisco?
-
Ja wybieram i to i to :) Poza tym bardzo blisko Las Vegas są dwa piękne miejsca: Valley Of Fire i Red Rock Canyon. Ja zawsze traktuję Las Vegas jako bazę wypadową do innych miejsc.
Nie lubię tylko takich stereotypów: Las Vegas to kicz, Los Angeles jest słabe itp. Nie można raczej nic powiedzieć o całym mieście po spędzeniu w nim kilku godzin. Ja byłem już w Las Vegas parę razy i na pewno nie mogę napisać, że widziałem wszystko.
Same obejrzenie wszystkiego przy stripie zajmuje dużo czasu.
Każdy ma oczywiście swój gust i nie ma co o tym dyskutować.
Ja nie jestem zwolennikiem zwiedzania całego zachodu w kilkanaście dni i pędzenia przed siebie na łeb na szyję. :) Ja robię to po kawałku i spokojniej. Jak dotąd byliśmy tam kilka razy i na pewno wrócimy jeszcze.
-
Dzięki za opowieść, jeszcze wrócę na zdjęcia :)
-
Coś sobie przypomnisz... ;) Do tematu wrócimy za czas jakiś, na razie muszę podreperować budżet. Co daje mi czas na czytanie Waszych relacji z całego świata :)))
-
Oj, ja już sporo zapomniałem, bo w LA byliśmy w 2003 roku :)
-
Solennie obiecuję że następnym razem lepiej się przygotuję do podobnej wyprawy i chętnie skorzystam z Twoich sugestii i wskazówek :) Dzięki i pozdrawiam serdecznie.
-
szkoda, że ucięty, ale plusa dam :)
-
Tak czy owak zostawiłem parę plusów :) W LA też mieszkaliśmy parę dni, chyba w sumie ok.10 i sporo pojeździliśmy po mieście. Jest tam parę ciekawych miejsc do zobaczenia.
-
Parki są ok, ja też lubię, jednak nie wydawałbym opinii o całym mieście po spędzeniu w nim kilku godzin, to trochę krzywdzące dla miasta :)
Daj szansę miastu grzechu następnym razem ):
Pozdrawiam -
Chylę czoła przed Twoim doświadczeniem Voyagerze - przypominam, to moja pierwsza taka podróż, stąd to bieganie w kółko i pobieżne wizyty w niektórych miejscach. Z przyjemnością wrócę tam za jakiś czas i obiecuję że między innymi ze względu na Ciebie zajrzę też ponownie do Las Vegas.
Myślę że moje opinie nie są stereotypami ale wynikają z naszego konkretnego doświadczenia. TO Las Vegas które zobaczyłyśmy nas zniesmaczyło, TO Los Angeles, w którym spędziłyśmy paskudną noc i kawałek dnia nas nie zachwyciło. Wcale tego tak nie zaplanowałyśmy, przeciwnie, nie planowałyśmy spędzić tyle czasu w parkach...
@ kanguria, dzienks. Jak Twoje wspomnienia z San Francisco? -
Ja wybieram i to i to :) Poza tym bardzo blisko Las Vegas są dwa piękne miejsca: Valley Of Fire i Red Rock Canyon. Ja zawsze traktuję Las Vegas jako bazę wypadową do innych miejsc.
Nie lubię tylko takich stereotypów: Las Vegas to kicz, Los Angeles jest słabe itp. Nie można raczej nic powiedzieć o całym mieście po spędzeniu w nim kilku godzin. Ja byłem już w Las Vegas parę razy i na pewno nie mogę napisać, że widziałem wszystko.
Same obejrzenie wszystkiego przy stripie zajmuje dużo czasu.
Każdy ma oczywiście swój gust i nie ma co o tym dyskutować.
Ja nie jestem zwolennikiem zwiedzania całego zachodu w kilkanaście dni i pędzenia przed siebie na łeb na szyję. :) Ja robię to po kawałku i spokojniej. Jak dotąd byliśmy tam kilka razy i na pewno wrócimy jeszcze. -
Dzięki za opowieść, jeszcze wrócę na zdjęcia :)
faktycznie kółeczek nakręciłyście ..........i mil przy okazji :)
Ja starałem się zwiedzać może w bardziej systematyczny sposób :)
Jeśli znajdziesz coś ciekawego w mojej podróży HUmmerem po HAmeryce to zapraszam do poczytania....