Otrzymane komentarze dla użytkownika kokopelmana, strona 69
Przejdź do głównej strony użytkownika kokopelmana
-
ale czy ja napisalem jakiego atrybutu? przecież chodziło mi o ten zniekształcony pióropusz!:-p a to słowo które wymyśliłem miało odnosić się do marketingu. trochę nie wyszło;-)
-
Zfieszu, zachowuj się! Dzieci mogą to czytać ;)
-
trochę "zmargetingizowany";-) bez najważniejszego atrybutu...
-
chyba z tego nurtu polonistyki czerpałem nauki.....
-
ja miałem swój debiut sceniczny w mieście meksyk. po kilku coronach plączącym się językiem zaśpiewałem 'nasze nogi są jak z gumy' pidżamy porno, plączącymi się palcami akompaniując sobie na gitarze:-)
-
:D
-
Może jest w sklepie, a piesek czeka...
-
Może jeszcze doprowadzą... Robert McCulloch kupił London Bridge, przeniósł go do Arizony, postawił na pustyni, doprowadził kanałem rzekę i stworzył miasto-wyspę. Nie ma rzeczy niemożliwych,chociaż pytanie - Po kiego? ciśnie się na usta.
A most naszego typu mam kilometr od domu. Dobra, solidna konstrukcja, tylko zaraz po jego budowie zmieniła się koncepcja zagospodarowania przestrzennego. Teraz można się nim przejść na cmentarz, smutek...
-
...jak to po czym? ...właśnie po niczym! ...że odpowiem...
-
Trudno powiedzieć ale wyraźnie coś miał do tej pani. Może miętę poczuł? ;)
-
ale czy ja napisalem jakiego atrybutu? przecież chodziło mi o ten zniekształcony pióropusz!:-p a to słowo które wymyśliłem miało odnosić się do marketingu. trochę nie wyszło;-)
-
Zfieszu, zachowuj się! Dzieci mogą to czytać ;)
-
trochę "zmargetingizowany";-) bez najważniejszego atrybutu...
-
chyba z tego nurtu polonistyki czerpałem nauki.....
-
ja miałem swój debiut sceniczny w mieście meksyk. po kilku coronach plączącym się językiem zaśpiewałem 'nasze nogi są jak z gumy' pidżamy porno, plączącymi się palcami akompaniując sobie na gitarze:-)
-
:D
-
Może jest w sklepie, a piesek czeka...
-
Może jeszcze doprowadzą... Robert McCulloch kupił London Bridge, przeniósł go do Arizony, postawił na pustyni, doprowadził kanałem rzekę i stworzył miasto-wyspę. Nie ma rzeczy niemożliwych,chociaż pytanie - Po kiego? ciśnie się na usta.
A most naszego typu mam kilometr od domu. Dobra, solidna konstrukcja, tylko zaraz po jego budowie zmieniła się koncepcja zagospodarowania przestrzennego. Teraz można się nim przejść na cmentarz, smutek... -
...jak to po czym? ...właśnie po niczym! ...że odpowiem...
-
Trudno powiedzieć ale wyraźnie coś miał do tej pani. Może miętę poczuł? ;)