Otrzymane komentarze dla użytkownika kokopelmana, strona 54
Przejdź do głównej strony użytkownika kokopelmana
-
-
przeogromny szacun za drobiazgowość w komentowaniu, spostrzegawczość, wnikliwość i mase plusików:-)
-
Niestety, już się spsuło. Ale wróci!
-
Mam nadzieję, że słońce w Gdańsku zagości na dłużej :) dzięki :)
-
Rozumiem skromność autorki, ale Ani oglądałam uważnie, a paluch plusował kierowany emocjami. A emocje to numer jeden. To coś co mnie tu przyciąga. Tylko zawsze trochę wpadam w dołek, bo Stany to na razie nieosiągalna podróż dla mnie. Coż, w latach osiemdziesiątych nie wierzyłam, że cokolwiek za Tatrami zobaczę. Pomarzyć można. A nóż trafię w totku.
-
Kółka niezłe. Co za różnorodność !
-
Daje wrażenie ruchu.
I przypomina przesłonę aparatu.
-
Dzięki za odwiedziny Majorki Północy.
-
Patrycjo.....jaka niespodzianka. Dzięki za wizytę :)))
-
:)
-
przeogromny szacun za drobiazgowość w komentowaniu, spostrzegawczość, wnikliwość i mase plusików:-)
-
Niestety, już się spsuło. Ale wróci!
-
Mam nadzieję, że słońce w Gdańsku zagości na dłużej :) dzięki :)
-
Rozumiem skromność autorki, ale Ani oglądałam uważnie, a paluch plusował kierowany emocjami. A emocje to numer jeden. To coś co mnie tu przyciąga. Tylko zawsze trochę wpadam w dołek, bo Stany to na razie nieosiągalna podróż dla mnie. Coż, w latach osiemdziesiątych nie wierzyłam, że cokolwiek za Tatrami zobaczę. Pomarzyć można. A nóż trafię w totku.
-
Kółka niezłe. Co za różnorodność !
-
Daje wrażenie ruchu.
I przypomina przesłonę aparatu. -
Dzięki za odwiedziny Majorki Północy.
-
Patrycjo.....jaka niespodzianka. Dzięki za wizytę :)))
-
:)
właśnie skończyłam czytać wciągającą relację, do zdjęć się wezmę partiami chyba ;)
co do dyskusji poniżej - to twoje wakacje, skrojone według twojej fantazji - i dla mnie tym cenniejsze, im dalsze od rutyny. mnie ujęła wasza spontaniczność właśnie i taki trochę bitnikowski duch tej podróży ;)
jasne, że to ślizganie po powierzchni - no ale skąd wiadomo, kiedy ślizganie się po powierzchni tak naprawdę się kończy? po 10 dniach można już coś wiarygodnego powiedzieć o danym miejscu czy dopiero po 10,5 dnia?
dla mnie cenne w waszej podróży było podróżowanie właśnie, bycie "w drodze", niewymuszone kółka, bez kłaniania się obowiązkom i zaleceniom. robiłyście to, na co miałyście ochotę, i miałyście fun. to jest super!
podobała mi się też wasza umiejętność dostosowania się do okoliczności ;) jak na pierwszą podróż - naprawdę świetnie! ;)