Otrzymane komentarze dla użytkownika rgondek, strona 16
Przejdź do głównej strony użytkownika rgondek
-
.....a czym Ty, żeś tego malucha zawstydził:)))))
-
Przeczytałam do końca, i nie zawiodłam się! Dziękuję!:)
-
rzadko bywa, żeby leżenie na asfalcie (nawet cieplutkim) było leżeniem w ciszy... :)
-
Asfalt był ciepluchny, ale miało się nieodpartą potrzebę poleżenia w ciszy ;-)
-
Albo w jak w Meksyku...
-
Bardzo mnie wciągnęła Twoja podróż. Bardzo.
"...Cieszę się płaczę z radości, ale płaczę tez ze smutku, że nie powiem tego Piotrkowi..."
To świadczy tylko o Twoim wnętrzu. Jak facet płacze to naprawdę głeboko przeżywa to co go dotknęło...
"...To niesamowite wrażenie podróżować po bezkresnych pustkowiach, podziwiać przepiękne krajobrazy i nie spotykać przez dziesiątki kilometrów i całe godziny żadnych ludzi, żadnych samochodów, żadnych domów. Niezapomniane wrażenie..."
I w tym Cię rozumiem, to mnie pociągą w pustkowiach. Podobnych przeżyć doświadczyliśmy we dwóch z przyjacielem w Stanach na pustyni w Utah i w drodze do Toroweep.
Gratuluję ukończenia tego biegu pomimo wszelkich niesprzyjających okoliczności.
-
i na prostej drodze człowiek się wywali....
-
jak w Stanach....
-
Teraz dopiero zauważyłem wpis Smoka...
Oczywiście za zdjęcie gratulację sie należą!
"...no, niedobrze..." dotyczyło losu lodowca!
:-)
-
...no, niedobrze...
-
.....a czym Ty, żeś tego malucha zawstydził:)))))
-
Przeczytałam do końca, i nie zawiodłam się! Dziękuję!:)
-
rzadko bywa, żeby leżenie na asfalcie (nawet cieplutkim) było leżeniem w ciszy... :)
-
Asfalt był ciepluchny, ale miało się nieodpartą potrzebę poleżenia w ciszy ;-)
-
Albo w jak w Meksyku...
-
Bardzo mnie wciągnęła Twoja podróż. Bardzo.
"...Cieszę się płaczę z radości, ale płaczę tez ze smutku, że nie powiem tego Piotrkowi..."
To świadczy tylko o Twoim wnętrzu. Jak facet płacze to naprawdę głeboko przeżywa to co go dotknęło...
"...To niesamowite wrażenie podróżować po bezkresnych pustkowiach, podziwiać przepiękne krajobrazy i nie spotykać przez dziesiątki kilometrów i całe godziny żadnych ludzi, żadnych samochodów, żadnych domów. Niezapomniane wrażenie..."
I w tym Cię rozumiem, to mnie pociągą w pustkowiach. Podobnych przeżyć doświadczyliśmy we dwóch z przyjacielem w Stanach na pustyni w Utah i w drodze do Toroweep.
Gratuluję ukończenia tego biegu pomimo wszelkich niesprzyjających okoliczności. -
i na prostej drodze człowiek się wywali....
-
jak w Stanach....
-
Teraz dopiero zauważyłem wpis Smoka...
Oczywiście za zdjęcie gratulację sie należą!
"...no, niedobrze..." dotyczyło losu lodowca!
:-) -
...no, niedobrze...