Otrzymane komentarze dla użytkownika g_firlit, strona 81
Przejdź do głównej strony użytkownika g_firlit
-
...tak dokładnie, "szarlatani i święte krowy"...
-
...całkiem świadomie nie użyłem słowa "zainfekowani" bo tak to odczułem ale widzę, że turystyka rowerowa w Waszej rodzinie będzie miała się dobrze."Infekcja" szerzy się. Pozdrawiam.
-
Niestety wiem i nie mam nadziei, że to się szybko zmieni, bo wegetarianie i rowerzyści popadli w niełaskę...
-
Grześ, a to jeszcze tego nie wiesz? Większość polskich rowerowych szlaków zaczyna się nagle i bardziej nagle się kończy budząc zdumienie, złość i bezsilność. Oczywiście można jechać dalej ale dyskomfort ogranicza już pozytywne odczucia i wrażenia...
-
Zostaliśmy "zainfekowani", już w pociągu wyciągnęliśmy kalendarz szukając długich weekendów...
Dziękuję Sławku za ciepłe słowa. Pozdrawiam
-
... nie pozostaje nic innego jak już tylko dalej "brnąć" , może kiedyś gdzieś trafimy na siebie...pozdrawiam cieplutko i szerokiej drogi...
-
...co do propozycji Piotra to wcale nie mówię, że nie. Lecz w zamyśle moim jest plan mniej przyziemny z nastawieniem się na ogromne odległości. Po ostatniej eskapadzie w tamtym roku do Anglii (trzeciej) niestety mam zakaz wjazdu rowerem. Zapewne kolejne pokazanie się tam z pełnym rynsztunkiem, skończyłoby się konfiskatą całego sprzętu i powrót do domu samolotem. Co przyniesie sezon urlopowy to się okaże. Polska jest piękna tylko te droooogi. Więc zamysł mój budować raczej będę na bardziej przyjaznym dla sakwiarzy, kraju. Pozdrawiam...
-
Szkoda, że po kilku kilometrach w Polsce szlak kończy się w lesie...
-
Dokładnie Sławku. Wszyscy mieliśmy dużo radości z tej wycieczki.
-
Świetna eskapada, malownicze tereny i świetnie oddany klimat uciechy z podróży rodzinnej wyprawy. Króciutko ale z sensem wdychane powietrze. Brawo, brawo i oczywiście dla latorośli za wyczyn. Pozdrawiam serdecznie. "Sakwiarz".
-
...tak dokładnie, "szarlatani i święte krowy"...
-
...całkiem świadomie nie użyłem słowa "zainfekowani" bo tak to odczułem ale widzę, że turystyka rowerowa w Waszej rodzinie będzie miała się dobrze."Infekcja" szerzy się. Pozdrawiam.
-
Niestety wiem i nie mam nadziei, że to się szybko zmieni, bo wegetarianie i rowerzyści popadli w niełaskę...
-
Grześ, a to jeszcze tego nie wiesz? Większość polskich rowerowych szlaków zaczyna się nagle i bardziej nagle się kończy budząc zdumienie, złość i bezsilność. Oczywiście można jechać dalej ale dyskomfort ogranicza już pozytywne odczucia i wrażenia...
-
Zostaliśmy "zainfekowani", już w pociągu wyciągnęliśmy kalendarz szukając długich weekendów...
Dziękuję Sławku za ciepłe słowa. Pozdrawiam -
... nie pozostaje nic innego jak już tylko dalej "brnąć" , może kiedyś gdzieś trafimy na siebie...pozdrawiam cieplutko i szerokiej drogi...
-
...co do propozycji Piotra to wcale nie mówię, że nie. Lecz w zamyśle moim jest plan mniej przyziemny z nastawieniem się na ogromne odległości. Po ostatniej eskapadzie w tamtym roku do Anglii (trzeciej) niestety mam zakaz wjazdu rowerem. Zapewne kolejne pokazanie się tam z pełnym rynsztunkiem, skończyłoby się konfiskatą całego sprzętu i powrót do domu samolotem. Co przyniesie sezon urlopowy to się okaże. Polska jest piękna tylko te droooogi. Więc zamysł mój budować raczej będę na bardziej przyjaznym dla sakwiarzy, kraju. Pozdrawiam...
-
Szkoda, że po kilku kilometrach w Polsce szlak kończy się w lesie...
-
Dokładnie Sławku. Wszyscy mieliśmy dużo radości z tej wycieczki.
-
Świetna eskapada, malownicze tereny i świetnie oddany klimat uciechy z podróży rodzinnej wyprawy. Króciutko ale z sensem wdychane powietrze. Brawo, brawo i oczywiście dla latorośli za wyczyn. Pozdrawiam serdecznie. "Sakwiarz".