Otrzymane komentarze dla użytkownika g_firlit, strona 143
Przejdź do głównej strony użytkownika g_firlit
-
zapraszam :)
-
zgadza się, nie mam wprawy japońskiej wycieczki... ;)
-
Wrócę :)
-
uwielbiam takie widoki :)
http://kolumber.pl/photos/show/user:7243/page:499
-
mój ulubiony widok :)
-
ale trochę uciąłeś...;)
-
...a za moim oknem zima z wiosną toczą zapasy ... :-) ...
-
...taaak, może nazywanie Polaków - Włochami Północy - ma podobne uzasadnienie. Jeszcze pamiętam studenckie czasy, kiedy to może z krzaka, czy z morza - zwłaszcza w Łodzi - trudno było coś uzyskać do konsumpcji, ale zawsze były koleżanki z akademika, które nawet miejscowych wspomagały zapasami przywiezionymi z domu ... :-) ...
-
Słyszałem o małym domku.... :))
-
Jak wszyscy południowcy ;) Zakorzenione to jest podobno od najdawniejszych czasów i wynikało z dostępności pożywienia praktycznie przez cały rok, na tej szerokości geograficznej. Zawsze można coś było wyciągnąć z morza, zerwać z krzaka... Nie to co my, ludy północy - pół roku trzeba gromadzić, składować, przechowywać i nie tylko jedzenie, ale i opał... A co do śniegu... po co z nim walczyć? Przecież tak czy inaczej, w końcu stopi... :)
-
zapraszam :)
-
zgadza się, nie mam wprawy japońskiej wycieczki... ;)
-
Wrócę :)
-
uwielbiam takie widoki :)
http://kolumber.pl/photos/show/user:7243/page:499 -
mój ulubiony widok :)
-
ale trochę uciąłeś...;)
-
...a za moim oknem zima z wiosną toczą zapasy ... :-) ...
-
...taaak, może nazywanie Polaków - Włochami Północy - ma podobne uzasadnienie. Jeszcze pamiętam studenckie czasy, kiedy to może z krzaka, czy z morza - zwłaszcza w Łodzi - trudno było coś uzyskać do konsumpcji, ale zawsze były koleżanki z akademika, które nawet miejscowych wspomagały zapasami przywiezionymi z domu ... :-) ...
-
Słyszałem o małym domku.... :))
-
Jak wszyscy południowcy ;) Zakorzenione to jest podobno od najdawniejszych czasów i wynikało z dostępności pożywienia praktycznie przez cały rok, na tej szerokości geograficznej. Zawsze można coś było wyciągnąć z morza, zerwać z krzaka... Nie to co my, ludy północy - pół roku trzeba gromadzić, składować, przechowywać i nie tylko jedzenie, ale i opał... A co do śniegu... po co z nim walczyć? Przecież tak czy inaczej, w końcu stopi... :)