Otrzymane komentarze dla użytkownika rebel.girl, strona 478
Przejdź do głównej strony użytkownika rebel.girl
-
w pasłęku, u ryska za rogiem jest tak samo... tyle że wina bardziej wyeksponowane... rodzime, nie importowane;-)
-
chyba ekshibicjonistki?:-)
-
MELKART BALL :)))
-
ekwilibrystki :))
-
widzę plamki na niebie, co najmniej dwie :)
-
coś TY, w GSie u babci to nawet octu nie było jak się sezon grzybowy zaczął... a chleb przywozili dwa razy w tygodniu...
a teraz cukierki ... czekoladowe...
-
dawno nikt się nie zajmował figurką, może na "majowe" ktoś przyjdzie...
-
wiesz, już 20 lat temu mała siostrzyczka mojego kolegi ze studiów była na 100% pewna, że mleko jest z fabryki i później kupuje się je w sklepie :))
-
niełatwo było połapać się w mojej wersji PS, ale rozjaśniłam. tyle że całe zdjęcie. a tu ciemne są tylko "kółka"... ;)
-
z czasu zrobienia wnioskuję, że albo z rakonia, albo z drogi między grzesiem a rakoniem. obstawiam pierwszy wariant.
-
w pasłęku, u ryska za rogiem jest tak samo... tyle że wina bardziej wyeksponowane... rodzime, nie importowane;-)
-
chyba ekshibicjonistki?:-)
-
MELKART BALL :)))
-
ekwilibrystki :))
-
widzę plamki na niebie, co najmniej dwie :)
-
coś TY, w GSie u babci to nawet octu nie było jak się sezon grzybowy zaczął... a chleb przywozili dwa razy w tygodniu...
a teraz cukierki ... czekoladowe... -
dawno nikt się nie zajmował figurką, może na "majowe" ktoś przyjdzie...
-
wiesz, już 20 lat temu mała siostrzyczka mojego kolegi ze studiów była na 100% pewna, że mleko jest z fabryki i później kupuje się je w sklepie :))
-
niełatwo było połapać się w mojej wersji PS, ale rozjaśniłam. tyle że całe zdjęcie. a tu ciemne są tylko "kółka"... ;)
-
z czasu zrobienia wnioskuję, że albo z rakonia, albo z drogi między grzesiem a rakoniem. obstawiam pierwszy wariant.