Otrzymane komentarze dla użytkownika rebel.girl, strona 351

Przejdź do głównej strony użytkownika rebel.girl

  1. pt.janicki
    pt.janicki (23.07.2009 23:31)
    Szanuj zieleń!
  2. pt.janicki
    pt.janicki (23.07.2009 23:29)
    ...to ja jednak mam szczęście...
  3. pt.janicki
    pt.janicki (23.07.2009 23:24)
    ...wiatr historii?
  4. mimbla.londyn
    mimbla.londyn (23.07.2009 23:23)
    Przyznam ,ze szalenie trudno bylo mi przepisywac tu ten wiersz w TYM stroju ;p
    ale czego nie robi sie dla ...podrozy ; )
  5. pt.janicki
    pt.janicki (23.07.2009 23:23)
    "Kniaź Igor"?
  6. rebel.girl
    rebel.girl (23.07.2009 23:21)
    i porcelany ;)
  7. pt.janicki
    pt.janicki (23.07.2009 23:14)
    ...w jedności siła!
  8. pt.janicki
    pt.janicki (23.07.2009 23:12)
    ...a może to "...Anuszka olej rozlała..." dla odmiany nie w Moskwie, a w Pitrze?
  9. pt.janicki
    pt.janicki (23.07.2009 23:10)
    ...sprzątanie po śniegu...
  10. mimbla.londyn
    mimbla.londyn (23.07.2009 23:09)
    Leleczka z saskiej porcelany

    Odkąd pamiętam zawsze stała,
    na toaletce obok lustra.
    W białych baletkach wychylona,
    w powietrzu uniesiona nóżka.
    Nudziła się wśród bibelotów,
    kurz wyłapując w suknie złotą,
    i tylko z dołu perski dywan
    czasem jej puszczał perskie oko.

    Laleczka z saskiej porcelany,
    twarz miala bladą jak pergamin,
    nie miała taty ani mamy
    i nie tęskniła ani,ani.
    Aż dnia pewnego na komodzie,
    prześliczny książe nagle stanął,
    kapelusz miał w zastygłej dłoni
    i piękny usmiech z porcelany.
    A w niej zabiło małe serce,
    co nie jest taką prostą sprawą
    i sniła że dla niego tańczy,
    a on ukradkiem bije brawo.

    Laleczka z saskeij porcelany,
    twarz miala bladą jak pergamin,
    nie miała taty ani mamy
    i nie tęskniła ani,ani.
    Jej siostrą,była dumna waza,
    a bratem zabytkowy lichtarz.
    Leleczka z saskiej porcelany,
    maleńka śliczna pozytywka.
    Lecz jakże kruche bywa szczęście,
    w nietrwałym świecie z porcelany,
    złośliwy wiatr zatrzasnął okno
    i książe rozbił się na Amen.
    I znowu stoi obok lustra,
    na toaletce całkiem sama
    i tylko jedna mała kropla
    spłynęła w dół,po porcelanie.

    Laleczka z saskeij porcelany,
    twarz miała bladą jak pergamin,
    na zawsze odszedł ukochany,
    a ona wciąż tęskniła za nim.
    Jej siostrą, była dumna waza,
    a bratem zabytkowy lichtarz.
    Leleczka z saskiej porcelany,
    maleńka smutna pozytywka.



    Tak a propo nastrojow w ...komnacie kobiecej ; )