Otrzymane komentarze dla użytkownika mj1945, strona 144
Przejdź do głównej strony użytkownika mj1945
-
-
...odnowienia wymaga póki jeszcze się trzyma!
...chyba jeszcze na tyle solidnie, że ktoś nie obawia się zostawić w tym miejscu samochód...
-
...a poza tym sam budynek jest piękny!
-
...rzeczywiście, widok cieszy i skłania do trzymania kciuków za mieszkańców miasta!
-
chwilę poczekałem :)
-
Stylowa triada
-
Wiele - szczególnie na tych terenach, a także na Mazurach i Warmii - splądrowano nie tyle w czasie działań wojennych, ile już po przejściu frontu. Schemat był zawsze taki, jak opisał to Emdżej: zajęcie miasta (często bez walki), gwałty i grabieże, a potem dla zatarcia śladów - podpalanie. Choć na ogół, dotyczyło to byłych terenów niemieckich, to czasami dotykało również i miast, które przed wojną należały do Polski. Przykładem może być choćby miasto, w którym mieszkam. Położone tuż przy dawnej granicy z Prusami Wschodnimi (ale jeszcze po polskiej stronie) zostało zajęte już pierwszego dnia wojny. Ani wtedy, ani w czasie całej okupacji niemieckiej nie doznało zniszczeń. Te przyszły wraz z wyzwoleniem przez Armię Czerwoną. Choć Niemcy wycofali się nie stawiając oporu, wyzwoliciele podpalili dużą część budynków...
-
++++
-
W samo południe (High noon)...
-
Małe "kujony"...
-
...odnowienia wymaga póki jeszcze się trzyma!
...chyba jeszcze na tyle solidnie, że ktoś nie obawia się zostawić w tym miejscu samochód... -
...a poza tym sam budynek jest piękny!
-
...rzeczywiście, widok cieszy i skłania do trzymania kciuków za mieszkańców miasta!
-
chwilę poczekałem :)
-
Stylowa triada
-
Wiele - szczególnie na tych terenach, a także na Mazurach i Warmii - splądrowano nie tyle w czasie działań wojennych, ile już po przejściu frontu. Schemat był zawsze taki, jak opisał to Emdżej: zajęcie miasta (często bez walki), gwałty i grabieże, a potem dla zatarcia śladów - podpalanie. Choć na ogół, dotyczyło to byłych terenów niemieckich, to czasami dotykało również i miast, które przed wojną należały do Polski. Przykładem może być choćby miasto, w którym mieszkam. Położone tuż przy dawnej granicy z Prusami Wschodnimi (ale jeszcze po polskiej stronie) zostało zajęte już pierwszego dnia wojny. Ani wtedy, ani w czasie całej okupacji niemieckiej nie doznało zniszczeń. Te przyszły wraz z wyzwoleniem przez Armię Czerwoną. Choć Niemcy wycofali się nie stawiając oporu, wyzwoliciele podpalili dużą część budynków...
-
++++
-
W samo południe (High noon)...
-
Małe "kujony"...
...może i mnie właściciele pożyczą rumaka?