Otrzymane komentarze dla użytkownika chinska_zaba, strona 29
Przejdź do głównej strony użytkownika chinska_zaba
-
w sensie obserwują teren ;)
-
moze sie boja, bo baby obserwują? :D
-
Okaz za okazem, pokaz za pokazem, a panów tu w komentarzach ani śladu. Dziwne, nie ?
-
Ale jakie z tyłu smutasy, o Boże ! I macie, baby całą gębą, i goło i wesoło, a tym tam nawet nie drgnie ... powieka.
-
Żabciu, ale żeś mnie połechtała. Całe szczęście, że się pośmiałaś, bo mi przeszło, ale nie do końca! Jak mnie w tym hummerku u dino wczoraj wytrzepało, jak patrzę gdzie Was rzuca, to ... bez kawy (zaleconej przez kuniu) nie daje rady. Stara żem, to gdzie mi teraz życie na nowo zaczynać. Zostaje sofa i wirtualki. I podobno ma być coraz gorzej, bo czas leci, a urlopu dostaję tyle co nic (Szefie, ale z Ciebie ...).
-
żabciu! kiedy myślę o leniach zawsze... ale to zawsze! jesteś w moich myślach:-) bądź pewna:-)
-
no i od czego ja mam zacząć?
yyy... no nie wiem... zacznę od... dzienobry :)
-
Żabko możesz być pewna, że o kolorze zielonym i wszystkich stworkach taki właśnie noszących, mimo szalejących dookoła innych barw jesieni, nie zapominamy! Przeciwnie nadchodzący czas bieli, albo co gorsza szarości, sprawi, że zatęsknimy...
...ja na przykład już zaczynam!
-
tyłem do takich gór? :)
-
Żabko, od razu przepraszam ,że byłam króciutko, ale padam siedząc ! Do zobaczenia. ( o - już samo do siebie napisałam - poprawiam się)
-
w sensie obserwują teren ;)
-
moze sie boja, bo baby obserwują? :D
-
Okaz za okazem, pokaz za pokazem, a panów tu w komentarzach ani śladu. Dziwne, nie ?
-
Ale jakie z tyłu smutasy, o Boże ! I macie, baby całą gębą, i goło i wesoło, a tym tam nawet nie drgnie ... powieka.
-
Żabciu, ale żeś mnie połechtała. Całe szczęście, że się pośmiałaś, bo mi przeszło, ale nie do końca! Jak mnie w tym hummerku u dino wczoraj wytrzepało, jak patrzę gdzie Was rzuca, to ... bez kawy (zaleconej przez kuniu) nie daje rady. Stara żem, to gdzie mi teraz życie na nowo zaczynać. Zostaje sofa i wirtualki. I podobno ma być coraz gorzej, bo czas leci, a urlopu dostaję tyle co nic (Szefie, ale z Ciebie ...).
-
żabciu! kiedy myślę o leniach zawsze... ale to zawsze! jesteś w moich myślach:-) bądź pewna:-)
-
no i od czego ja mam zacząć?
yyy... no nie wiem... zacznę od... dzienobry :) -
Żabko możesz być pewna, że o kolorze zielonym i wszystkich stworkach taki właśnie noszących, mimo szalejących dookoła innych barw jesieni, nie zapominamy! Przeciwnie nadchodzący czas bieli, albo co gorsza szarości, sprawi, że zatęsknimy...
...ja na przykład już zaczynam! -
tyłem do takich gór? :)
-
Żabko, od razu przepraszam ,że byłam króciutko, ale padam siedząc ! Do zobaczenia. ( o - już samo do siebie napisałam - poprawiam się)