Otrzymane komentarze dla użytkownika chinska_zaba, strona 153
Przejdź do głównej strony użytkownika chinska_zaba
-
-
obczailam Cabo Verde... mniam. szczególnie krajobraz wulkaniczny.
-
echhh Kolumbia..echh...no nic jeszcze 50 lat zycia przede mną to i tam dojadę :) chwilowo celownik ustawiony wciaż na Cabo Verde..w zeszłym roku nie wyszło w tym mus jest zeby wyszło :)
-
mnie w tym roku chyba ominie meksykańska przyjemność... plany "powrotowe" nabierają realnych kształtów... poza tym muszę dokończyć relację z dwóch meksykańskich wyjazdów (trzeciej zaległej bym nie udźwignął:-)... no i chyba polecimy do kolumbii, a to trochę większe wyzwanie logistyczne (i finansowe niestety)
-
pewnie nie. za to doskonale wiem, o czym mówisz.
-
pozytywne myślenie i jakiś challenge - to zfiesze lubią najbardziej :)
-
wiesz, tak czy inaczej im zazdroszczę, choć oni... pewnie by tego nie zrozumieli:-)
-
slawek moze jeszcze dojada :-)
-
no, teraz mówisz jak ty :)
-
na pocieszenie... nie mogą znaleźć autobusu z lotniska do acapulco, a przedzieranie się przez miasto meksyk w nocy (na któryś z dworców), to dla nowicjuszy przygoda nieporównywalna z niczym innym:-) ech... od razu mi lżej:-)
-
obczailam Cabo Verde... mniam. szczególnie krajobraz wulkaniczny.
-
echhh Kolumbia..echh...no nic jeszcze 50 lat zycia przede mną to i tam dojadę :) chwilowo celownik ustawiony wciaż na Cabo Verde..w zeszłym roku nie wyszło w tym mus jest zeby wyszło :)
-
mnie w tym roku chyba ominie meksykańska przyjemność... plany "powrotowe" nabierają realnych kształtów... poza tym muszę dokończyć relację z dwóch meksykańskich wyjazdów (trzeciej zaległej bym nie udźwignął:-)... no i chyba polecimy do kolumbii, a to trochę większe wyzwanie logistyczne (i finansowe niestety)
-
pewnie nie. za to doskonale wiem, o czym mówisz.
-
pozytywne myślenie i jakiś challenge - to zfiesze lubią najbardziej :)
-
wiesz, tak czy inaczej im zazdroszczę, choć oni... pewnie by tego nie zrozumieli:-)
-
slawek moze jeszcze dojada :-)
-
no, teraz mówisz jak ty :)
-
na pocieszenie... nie mogą znaleźć autobusu z lotniska do acapulco, a przedzieranie się przez miasto meksyk w nocy (na któryś z dworców), to dla nowicjuszy przygoda nieporównywalna z niczym innym:-) ech... od razu mi lżej:-)
Jestem, teraz dopiero idę się kąpać ( sam ) :))