Otrzymane komentarze dla użytkownika hooltayka, strona 2098
Przejdź do głównej strony użytkownika hooltayka
-
świetny kadr
-
z filtrem czy bez piękne!
-
nawet własną chmurkę mają:)
-
właśnie tego mi szkoda najbardziej...:( Dlatego nie zgodzę się ze stwierdzeniem z tekstu iż "Singapur to kwintesencja Azji." Miasto właśnie zatraciło swoją "azjatyckość" na rzecz nowoczesności w zachodnim wydaniu przyłączając się bardzo chętnie do pędu za globalizacją. Dawne uliczki, zabudowa, zwyczaje, sposoby spędzania czasu - wszystko to, typowe do Azji, odchodzi w przeszłość na rzecz drapaczy chmur, nowoczesnej sterylnej architektury, szerokich ulic, galerii handlowych, globalnej popkultury itd. Z jednej strony żyją na bardzo wysokim poziomie tam, z drugiej zatracili i nawet zburzyli część własnego dziedzictwa. Nie jest to więc kwintesencja Azji... A szkoda, choćby właśnie takich uliczek i dawnej zabudowy...:( Dokładnie to samo miało miejsce z Pekinem, o czym piszę w swojej najnowszej publikacji.
-
rewelacyjne zdjęcie! Nocą nie łatwo o takie...
-
Na razie watawiam tylko symboliczny plus na podroz, ale ppo powrocie zapoznam sie z caloscia baaaardzo dokladnie :-) Wyglada super!!
-
Jezeli mowa tu o filtrze polowkowym, to juz wiem kto za tym stal... :-)) Zdjecie w kazdym razie super :-)
-
Moim zdaniem, czerwone nie dorównują jednak białym, ale trudno racjonalnie dyskutować o czymś tak subiektywnym, jak smak.
-
Czytam, czytam i oglądam, delektuję się każdym skrawkiem Twojej podróży i jestem pod wielkim wrażeniem!!! Po pierwsze gratuluję podróży, sam marzę o takiej, ale z miejscem startu w Singapurze i pół roku w samej Azji:) Po drugie gratuluję wspaniałych zdjęć, naprawdę zachwycających! Różnorodnych, ciekawych, technicznie świetnych, ale przede wszystkim urozmaiconych: są ludzie, krajobrazy, zabytki, jesteś także i ty - a wszystko to opowiada jakąś historię:) Historię Twojej podróży oraz miejsc i życia ludzi widzianych po drodze:) Takie podróże i taki sposób ich przedstawiania cenię najbardziej:) Po trzecie gratuluję fantastycznej kolumberowej relacji, świetnie opisana i przedstawiona:) Najbardziej cieszę się z tego, że zechciałaś ją w taki sposób przedstawić, czyli opisując swoją podróż a także miejsca odwiedzane po drodze, przez co nie traktujesz kolumbera tylko jako tzw. "przechowalnię zdjęć". Bo podróż to zarówno tekst jak i zdjęcia i obie części składowe powinny iść razem w parze, a u Ciebie idą w bardzo zgrabnym stylu:) Na kolumberze niestety brakuje takich podróży, gdzie ludzie chcą przedstawiać swoje podróże, częściej wygrywa tzw. kultura obrazkowa:( Wyższość zdjęć nad tekstem spłyca niestety podróż... Bardzo, ale to bardzo się cieszę, że nie poszłaś tą drogą i przedstawiasz tak a nie inaczej swoją podróż życia! Czyta się rewelacyjnie tak samo jak ogląda zdjęcia:) Ciekawe przygody, obserwacje i spostrzeżenia z podróży, życie ludzi i ich kultura, wątki społeczne jak i socjo-kulturowe plus garść informacji praktycznych - to mi się podoba:) Z ogromną chęcią będę czytał dalej tą podróż, zarówno w tym "szkielecie" jak i potem w poszczególnych jego "kościach":) Jakbym mógł, to zapiszę się na subskrypcję, gdyż będę pochłaniał każdy fragment tej wyprawy:)
Rewelacyjny debiut kolumberowy! Wzór do naśladowania dla innych:)
WIELKI PLUS NA PODRÓŻ!
-
Przepiękny krajobraz, zazdroszczę i gratuluję:)
-
świetny kadr
-
z filtrem czy bez piękne!
-
nawet własną chmurkę mają:)
-
właśnie tego mi szkoda najbardziej...:( Dlatego nie zgodzę się ze stwierdzeniem z tekstu iż "Singapur to kwintesencja Azji." Miasto właśnie zatraciło swoją "azjatyckość" na rzecz nowoczesności w zachodnim wydaniu przyłączając się bardzo chętnie do pędu za globalizacją. Dawne uliczki, zabudowa, zwyczaje, sposoby spędzania czasu - wszystko to, typowe do Azji, odchodzi w przeszłość na rzecz drapaczy chmur, nowoczesnej sterylnej architektury, szerokich ulic, galerii handlowych, globalnej popkultury itd. Z jednej strony żyją na bardzo wysokim poziomie tam, z drugiej zatracili i nawet zburzyli część własnego dziedzictwa. Nie jest to więc kwintesencja Azji... A szkoda, choćby właśnie takich uliczek i dawnej zabudowy...:( Dokładnie to samo miało miejsce z Pekinem, o czym piszę w swojej najnowszej publikacji.
-
rewelacyjne zdjęcie! Nocą nie łatwo o takie...
-
Na razie watawiam tylko symboliczny plus na podroz, ale ppo powrocie zapoznam sie z caloscia baaaardzo dokladnie :-) Wyglada super!!
-
Jezeli mowa tu o filtrze polowkowym, to juz wiem kto za tym stal... :-)) Zdjecie w kazdym razie super :-)
-
Moim zdaniem, czerwone nie dorównują jednak białym, ale trudno racjonalnie dyskutować o czymś tak subiektywnym, jak smak.
-
Czytam, czytam i oglądam, delektuję się każdym skrawkiem Twojej podróży i jestem pod wielkim wrażeniem!!! Po pierwsze gratuluję podróży, sam marzę o takiej, ale z miejscem startu w Singapurze i pół roku w samej Azji:) Po drugie gratuluję wspaniałych zdjęć, naprawdę zachwycających! Różnorodnych, ciekawych, technicznie świetnych, ale przede wszystkim urozmaiconych: są ludzie, krajobrazy, zabytki, jesteś także i ty - a wszystko to opowiada jakąś historię:) Historię Twojej podróży oraz miejsc i życia ludzi widzianych po drodze:) Takie podróże i taki sposób ich przedstawiania cenię najbardziej:) Po trzecie gratuluję fantastycznej kolumberowej relacji, świetnie opisana i przedstawiona:) Najbardziej cieszę się z tego, że zechciałaś ją w taki sposób przedstawić, czyli opisując swoją podróż a także miejsca odwiedzane po drodze, przez co nie traktujesz kolumbera tylko jako tzw. "przechowalnię zdjęć". Bo podróż to zarówno tekst jak i zdjęcia i obie części składowe powinny iść razem w parze, a u Ciebie idą w bardzo zgrabnym stylu:) Na kolumberze niestety brakuje takich podróży, gdzie ludzie chcą przedstawiać swoje podróże, częściej wygrywa tzw. kultura obrazkowa:( Wyższość zdjęć nad tekstem spłyca niestety podróż... Bardzo, ale to bardzo się cieszę, że nie poszłaś tą drogą i przedstawiasz tak a nie inaczej swoją podróż życia! Czyta się rewelacyjnie tak samo jak ogląda zdjęcia:) Ciekawe przygody, obserwacje i spostrzeżenia z podróży, życie ludzi i ich kultura, wątki społeczne jak i socjo-kulturowe plus garść informacji praktycznych - to mi się podoba:) Z ogromną chęcią będę czytał dalej tą podróż, zarówno w tym "szkielecie" jak i potem w poszczególnych jego "kościach":) Jakbym mógł, to zapiszę się na subskrypcję, gdyż będę pochłaniał każdy fragment tej wyprawy:)
Rewelacyjny debiut kolumberowy! Wzór do naśladowania dla innych:)
WIELKI PLUS NA PODRÓŻ! -
Przepiękny krajobraz, zazdroszczę i gratuluję:)