Otrzymane komentarze dla użytkownika latyn20, strona 3
Przejdź do głównej strony użytkownika latyn20
-
dzięki
-
dziękio
-
Dzięki za odwiedziny w Porto. Pozdrawiam. :)
-
Latyn,miło mi Cię widzieć :)
-
Dziękuję za zwiedzanie Covilhii i plusiki. Pozdrawiam. :)
-
Latyn, dla Ciebie z paryskim, lipcowo - sierpniowym pozdrowieniem :)
https://www.youtube.com/watch?v=uOXzGtlLGg
PS.Co do Ustrońskiego Parku - nie ma tam ogrodzeń.Zwierzątka chodzą wśród zwiedzających.Można je nakarmić,pogłaskać,przytulić.... :)
-
Zajrzałam na Kolumbera i tak w ciemno piszę Ci cześć :(
-
co prawda widzę u Ciebie puste konto, ale podziękuję za słoneczną wizytę.
-
Cześć,cześć :)
Parę dni temu widziałam przepiękny " przedwschód " słońca,ale aparat absolutnie tego widoku nie oddał :(
-
Owszem, smażyłam Ci ja i pączki .Były wyborne i nie z różą damasceńską,ale z tą naszą, pachnącą i wiejską, własnoręcznie zebraną ;)
Oraz...pączki z dawien dawna smaży się na dobrym smalcu z dodatkiem spirytusu.Polewa się je lukrem i ozdabia skórką pomarańczową.Tak mi się przypomniało....
Dawno temu..... w Tłusty Czwartek 1978 roku wybrałam się z moim kuzynem po pączki do Bliklego ( rzecz jasna w Warszawie ).Staliśmy w kolejce ze 3 godz.w śniegu i mrozie.Opłaciło się, bo do dzisiaj czuję smak i zapach tych pączków.
-
dzięki
-
dziękio
-
Dzięki za odwiedziny w Porto. Pozdrawiam. :)
-
Latyn,miło mi Cię widzieć :)
-
Dziękuję za zwiedzanie Covilhii i plusiki. Pozdrawiam. :)
-
Latyn, dla Ciebie z paryskim, lipcowo - sierpniowym pozdrowieniem :)
https://www.youtube.com/watch?v=uOXzGtlLGg
PS.Co do Ustrońskiego Parku - nie ma tam ogrodzeń.Zwierzątka chodzą wśród zwiedzających.Można je nakarmić,pogłaskać,przytulić.... :) -
Zajrzałam na Kolumbera i tak w ciemno piszę Ci cześć :(
-
co prawda widzę u Ciebie puste konto, ale podziękuję za słoneczną wizytę.
-
Cześć,cześć :)
Parę dni temu widziałam przepiękny " przedwschód " słońca,ale aparat absolutnie tego widoku nie oddał :( -
Owszem, smażyłam Ci ja i pączki .Były wyborne i nie z różą damasceńską,ale z tą naszą, pachnącą i wiejską, własnoręcznie zebraną ;)
Oraz...pączki z dawien dawna smaży się na dobrym smalcu z dodatkiem spirytusu.Polewa się je lukrem i ozdabia skórką pomarańczową.Tak mi się przypomniało....
Dawno temu..... w Tłusty Czwartek 1978 roku wybrałam się z moim kuzynem po pączki do Bliklego ( rzecz jasna w Warszawie ).Staliśmy w kolejce ze 3 godz.w śniegu i mrozie.Opłaciło się, bo do dzisiaj czuję smak i zapach tych pączków.