Otrzymane komentarze dla użytkownika costa1, strona 4

Przejdź do głównej strony użytkownika costa1

  1. powsinoga45
    powsinoga45 (08.07.2009 15:37)
    Gdzie nocować? Może ktoś Ci odpowie konkretami, mnie adresy wylatują z głowy :) Ale na przedmieściach, to jasne.

    Co zobaczyć? To zależy, co lubisz. Ja zawsze latam po muzeach i tego typu miejscach i tu najważniejszy jest Luwr (pół dnia, żeby zobaczyć skromny ułamek kolekcji, ale na pewno: Nike z Samotraki, Wenus z Milo, Giocondę (taka sobie :) ), a resztę według uznania - ja przed niektórymi stałam długo... Eros i Psyche na przykład... Tylko Japończycy przeszkadzają :).
    Drugie to Orsay, jeśli kochasz impresjonizm i pochodne (Renoir, Monet, Manet, Sisley, van Gogh, Gauguin, Cezanne, Degas, Seurat itd.).
    Podparyski Wersal bym sobie darowała, chyba że lubisz - niedużo do oglądania, do wąchania za dużo :).
    Ikony miasta: wieża Eiffela (ładny widok z góry, ale dłuuuuuugie kolejki na dole), Łuk Triumfalny...
    Cmentarz Pere-Lachaise z Polakami, słynnymi (jak lubisz cmentarze)...
    Gotycka Notre-Dame koniecznie.
    Ogrody Luksemburskie.
    Miejsce pochówku Napoleona? Proszę bardzo, jeśli jesteś bonapartystą :).
    Muzeum Perfum? Dowiesz się o technologii sporządzania tych specyfików, ciekawe. Ale może nie dla każdego?...
    Jak masz 100 eurasów extra, to Moulin Rouge, ale drogo i ogromne kolejki po bilety w ciągu dnia, żeby wieczorem iść do rewii. Nie jestem zwolenniczką takiej rozrywki, w TV rewie mnie denerwują (może dlatego nie mam TV ;) ), ale tam, na żywo, w historycznych wnętrzach, wszystko odbiera się inaczej.
    Jak lubisz - rejsik po Sekwanie.
    Montmartre, że pospacerować i wchłonąć atmosferę starego Paryża, jaki się zna chociażby z filmów.


    Nie wiem, czy Ci coś pomogłam. Na jak długo jedziesz? Jaki znasz język obcy? (Podstawy angielskiego wskazane.)

    Powiem szczerze, że miasta Beneluksu mnie bardziej pociągają a i angielski jest tam w szerszym użyciu.
    Nie wiem, co lubisz - ja uwielbiam miasto jako twór, a najlepiej, żeby była w nim choć jedna gotycka ruina - więcej do szczęścia mi nie potrzeba!!!
    :)

    Pozdrawiam,
    Powsinoga.