Otrzymane komentarze dla użytkownika slawannka, strona 731

Przejdź do głównej strony użytkownika slawannka

  1. slawannka
    slawannka (19.06.2009 20:55)
    Złośliwość natury:)
  2. bobi178
    bobi178 (19.06.2009 20:55)
    Slawannka, czy to Ty? Milo poznac!
  3. zfiesz
    zfiesz (19.06.2009 20:54)
    trochę zaburzone proporcje (płotu do drzewka:-)
  4. zfiesz
    zfiesz (19.06.2009 20:52)
    ....a na betonie - nie!:-) chyba że u mnie w ogródku... to jakiś ewenement. złośliwy ewenement, dodam;-)
  5. zfiesz
    zfiesz (19.06.2009 20:42)
    ojoj!!!! jakie szczęście, żem po obiadku:-)
  6. zfiesz
    zfiesz (19.06.2009 20:31)
    właśnie zjadłem tortellini:-) a na deser... turyn. też dobrze:-)
  7. dino
    dino (19.06.2009 20:31)
    włoskie piwa nie bardzo - to już hiszpańskie prędzej

    a najlepsze - bezkonkurencyjne ................. belgijskie :)
  8. slawannka
    slawannka (19.06.2009 20:05)
    Dino, tutaj - Turyn - inne smaczki, te na potem, będą już natury estetycznej:) A więc, radzę się najadać w Eataly:).
    I masz rację, chyba nigdzie we Włoszech nie spotkałam żadnej degustacji, prócz tej degustacji piwa w Eataly, ale mnie się Włochy w ogóle nie kojarzą z piwem, choć oni mają idiotyczny zwyczaj picia piwa do pizzy... Zrobili ze mnie brutta figura jak zażądałam wina do pizzy!
  9. dino
    dino (19.06.2009 20:00)
    aaaa......czekam na kolejne dania i deserki ------- zabajone :)
  10. dino
    dino (19.06.2009 20:00)
    o promocji jedzenia lokalnego to słyszałem tylko we Francji, no nawet byłem w restauracji z własną piwniczką w Belgii, ale Włochy - to musi być wspaniałe - te pasty wszelakie od maleńkich drobinek do olbrzymich rur cannelloni, itd., chianti wspaniałe (może dość ostre dla niektórych), bez tych białych kwasiorów wytrawnych, które moim zdaniem im (Włochom) nie wychodzą, serki, no pryma..... się rozmarzyłem