Otrzymane komentarze dla użytkownika slawannka, strona 681
Przejdź do głównej strony użytkownika slawannka
-
-
kochani, a dlaczego właściwie straciliście twarze?
-
od dnia numer 2 muszę poczytać dalek - dziś już nie dam rady...
-
ja tez i nigdy nie moge sie oprzec przed pstryknieciem zdjecia
-
jadac autostrada w kierunku La Specja widzialem wiele takich miasteczek na stokach gorskich,sa piekne
-
lubie klimat takich uliczek
-
Ej, proszę, tutaj się nie kłócimy! To MOJA SYCYLIA!!! Ja tu rządzę!
Wystarczy, że dzisiaj dostałam po uszach!
Wszystkim którzy stanęli w mojej obronie bardzo dziękuję, już doszłam do siebie.
A teraz się wycofuję do kącika żeby katować te nieszczęsne zdjęcia.
I ma mi tu być spokój! :)
-
Dziękuję też, Marku za plusa na podróż!
Natomiast jeśli chodzi o uwagi do Mimbli, to może udałoby się przenieść jakieś antagonizmy gdzie indziej, albo najlepiej w ogóle zaprzestać...
-
A czy wszystko od razu musi mieć jakąś treść merytoryczną? Jak idę do pubu czy kawiarenki ze znajomymi z pracy to nie po to, by ciągle o pracy gadać, tylko - żeby miło spędzić czas, odpocząć, wyluzować się.
Proszę - spokój już.
-
Marku, nie komentuję absolutnie tego co napisałeś wyżej, bo nie bardzo rozumiem o co chodzi.
Cieszę się bardzo natomiast z tego co napisałeś na temat mojej "podróży życia"!
Co do zdjęć, ależ ja doskonale wiem że nigdy, przenigdy nie jestem w stanie ich poprawić tak, żebyś był zadowolony, choć nic nie robię, tylko poprawiam, poprawiam i poprawiam. Nie zdarza mi się nigdy wrzucić do jakiegokolwiek przeglądania zdjęć nie opracowanych, nie wykadrowanych itp, no ale to jest raczej szczyt moich możliwości (tak fotograficznych jak i sprzętowych). Jednak ja te zdjęcia tutaj daję po to, żeby zilustrować to o czym piszę, a nie żeby się chwalić jakim to wspaniałym jestem fotografem bo absolutnie, ani wspaniałym, ani fotografem, nie jestem i nie będę.
Wiem że daję dużo zdjęć, ale kiedy mam nadzieję, że komuś kto się będzie jak ja gdzieś wybierał te zdjęcia się przydadzą, a kto nie będzie mógł pojechać, spojrzy moimi oczami. A dla kogo będzie za dużo, po prostu może tylko przeczyta, jest dowolność:)
A co do tego, żeby poprawić, to jest tak: po powrocie z Sycylii 2 bite miesiące spędziłam nad zdjęciami, nie było mnie dla nikogo dopóki nie zrobiłam galerii. Teraz odkąd jestem na Kolumberze, cały czas przygotowywałam te same zdjęcia, jeszcze raz, żeby były lepsze. Zajmuje mi to kilka godzin dziennie... Pojutrze nareszcie koniec! Rezultat z pewnością nie pokazuje mojego wkładu pracy, no bo lepiej nie umiem. Kropka i lepiej nie dyskutujmy na ten temat.
Dziękuję za wspaniałą moim zdaniem ocenę Sycylii!
-
kochani, a dlaczego właściwie straciliście twarze?
-
od dnia numer 2 muszę poczytać dalek - dziś już nie dam rady...
-
ja tez i nigdy nie moge sie oprzec przed pstryknieciem zdjecia
-
jadac autostrada w kierunku La Specja widzialem wiele takich miasteczek na stokach gorskich,sa piekne
-
lubie klimat takich uliczek
-
Ej, proszę, tutaj się nie kłócimy! To MOJA SYCYLIA!!! Ja tu rządzę!
Wystarczy, że dzisiaj dostałam po uszach!
Wszystkim którzy stanęli w mojej obronie bardzo dziękuję, już doszłam do siebie.
A teraz się wycofuję do kącika żeby katować te nieszczęsne zdjęcia.
I ma mi tu być spokój! :) -
Dziękuję też, Marku za plusa na podróż!
Natomiast jeśli chodzi o uwagi do Mimbli, to może udałoby się przenieść jakieś antagonizmy gdzie indziej, albo najlepiej w ogóle zaprzestać... -
A czy wszystko od razu musi mieć jakąś treść merytoryczną? Jak idę do pubu czy kawiarenki ze znajomymi z pracy to nie po to, by ciągle o pracy gadać, tylko - żeby miło spędzić czas, odpocząć, wyluzować się.
Proszę - spokój już. -
Marku, nie komentuję absolutnie tego co napisałeś wyżej, bo nie bardzo rozumiem o co chodzi.
Cieszę się bardzo natomiast z tego co napisałeś na temat mojej "podróży życia"!
Co do zdjęć, ależ ja doskonale wiem że nigdy, przenigdy nie jestem w stanie ich poprawić tak, żebyś był zadowolony, choć nic nie robię, tylko poprawiam, poprawiam i poprawiam. Nie zdarza mi się nigdy wrzucić do jakiegokolwiek przeglądania zdjęć nie opracowanych, nie wykadrowanych itp, no ale to jest raczej szczyt moich możliwości (tak fotograficznych jak i sprzętowych). Jednak ja te zdjęcia tutaj daję po to, żeby zilustrować to o czym piszę, a nie żeby się chwalić jakim to wspaniałym jestem fotografem bo absolutnie, ani wspaniałym, ani fotografem, nie jestem i nie będę.
Wiem że daję dużo zdjęć, ale kiedy mam nadzieję, że komuś kto się będzie jak ja gdzieś wybierał te zdjęcia się przydadzą, a kto nie będzie mógł pojechać, spojrzy moimi oczami. A dla kogo będzie za dużo, po prostu może tylko przeczyta, jest dowolność:)
A co do tego, żeby poprawić, to jest tak: po powrocie z Sycylii 2 bite miesiące spędziłam nad zdjęciami, nie było mnie dla nikogo dopóki nie zrobiłam galerii. Teraz odkąd jestem na Kolumberze, cały czas przygotowywałam te same zdjęcia, jeszcze raz, żeby były lepsze. Zajmuje mi to kilka godzin dziennie... Pojutrze nareszcie koniec! Rezultat z pewnością nie pokazuje mojego wkładu pracy, no bo lepiej nie umiem. Kropka i lepiej nie dyskutujmy na ten temat.
Dziękuję za wspaniałą moim zdaniem ocenę Sycylii!
A z tymi buziami to jakaś dziwna sprawa...