Otrzymane komentarze dla użytkownika slawannka, strona 12

Przejdź do głównej strony użytkownika slawannka

  1. slawannka
    slawannka (27.03.2014 20:51)
    Buuu, biedne zwierzaki...
  2. arnold.layne
    arnold.layne (27.03.2014 19:17)
    W sobotę, 29 marca, już pojutrze :-)), wybieramy się do Truskawia :-). Znowu będę gapił się na gniazdo ;-)
  3. arnold.layne
    arnold.layne (27.03.2014 19:13)
    Też, też :-). Jak byliśmy w Pradze, w maju 98 roku, to kosy budziły nas codziennie ok. 4 rano ;-(. Tak darły dzioby, krzykacze jedne!! :-)
  4. arnold.layne
    arnold.layne (27.03.2014 19:11)
    Lechosław Herz, autor popularnych przewodników po Puszczy, powiedział mi na Targach Książki, że obecnie największymi wrogami lasów są sami leśnicy. W naszym lesie koło Jachranki fragmentu są zdewstowane potwornie. Lasy tak jak służba zdrowia stały się maszynką do wysysania kasy :-((
  5. arnold.layne
    arnold.layne (27.03.2014 19:03)
    Pozdrawiamy psa. I nasz kot też pozdrawia. Łaciak zresztą też jest poważnie chory, i to od kilku miesięcy...:-(
  6. hooltayka
    hooltayka (27.03.2014 9:31)
    Nachodziłaś się po tej wyspie,a ja z Tobą.
    LubięTwoje podróże,piękna wyspa...
    Pozdrawiam-)
  7. slawannka
    slawannka (27.03.2014 9:30)
    No tak, teraz gapimy się z poczwórnym skupieniem: w zeszłym roku przyleciał bocian (już nie pamiętam dokładnie, chyba w kwietniu, jeszcze mocno zimno było), i przez parę dni było go widać. Potem zniknął i już się nie pokazał. :(

    Latem to gniazdo wypuściło liście, gałązki w niebo urosły, zimą sterczały te gałązki, potem chyba ludzie je przycięli i teraz czekamy, czy któryś młodziak może wybierze to gniazdo. Źle nam bez bociana!
  8. slawannka
    slawannka (27.03.2014 9:26)
    Spieszczotliwiam jak tylko mogę, a Tobie nie dogodzić! ;)
  9. slawannka
    slawannka (27.03.2014 9:26)
    A kosisko to co, nie ptaszysko???
  10. slawannka
    slawannka (27.03.2014 9:25)
    W tym roku cięli w zimie. Klocki wywieźli, ale koło nas taki burdel zostawili, że wstyd. Strasznie nam puszczę zwandalili. Traktor jak lodołamacz jeździł po krzakach, małych drzewkach. Tyle, że można (choć nie wolno) nazbierać sporo drewna na opał, ale płakać się chce jak się na to patrzy.