Otrzymane komentarze dla użytkownika slawannka, strona 112
Przejdź do głównej strony użytkownika slawannka
-
-
no tak.... nadzieja ;)
-
...żeby na śnieg nie wychodzić, chciał nie chciał, tej zimy wyjścia nie ma!...
...fakt, że mienie puszczy pod bokiem to wychodzenie sympatyczniejszym czyni!...
-
Ciekawe czy jakaś nadzieja dla mnie jest.....? Hm.... piękne zdjęcia, ale o wiośnie marzę, szczególnie po dzisiejszym trzykrotnym odladzaniu samochodu.....
-
Gdzieś pewnie piecuchuje...
-
hehe!
-
Jak by Wool nie myślał, to JA tu rządzę! ;)
-
wypluj to słowo! Tego jeszcze nie było, ale to się może zawsze zdarzyć...
-
Teraz naprzód!
A to wszystko skutek skołowania psa! To był spacer w celu fotograficznym, Alka stała na zakręcie, a my robiliśmy ileś tam metrów do przodu, po czym zawracaliśmy i znow ileś metrów w odwrotnym kierunku, i tak ileś tam razy. Psina mi się skołowała zupełnie!
-
Ale ja bym wolała, żeby odrobinę przyspieszył! Nie wiem, gdzie on ma trzeci bieg!
-
no tak.... nadzieja ;)
-
...żeby na śnieg nie wychodzić, chciał nie chciał, tej zimy wyjścia nie ma!...
...fakt, że mienie puszczy pod bokiem to wychodzenie sympatyczniejszym czyni!... -
Ciekawe czy jakaś nadzieja dla mnie jest.....? Hm.... piękne zdjęcia, ale o wiośnie marzę, szczególnie po dzisiejszym trzykrotnym odladzaniu samochodu.....
-
Gdzieś pewnie piecuchuje...
-
hehe!
-
Jak by Wool nie myślał, to JA tu rządzę! ;)
-
wypluj to słowo! Tego jeszcze nie było, ale to się może zawsze zdarzyć...
-
Teraz naprzód!
A to wszystko skutek skołowania psa! To był spacer w celu fotograficznym, Alka stała na zakręcie, a my robiliśmy ileś tam metrów do przodu, po czym zawracaliśmy i znow ileś metrów w odwrotnym kierunku, i tak ileś tam razy. Psina mi się skołowała zupełnie! -
Ale ja bym wolała, żeby odrobinę przyspieszył! Nie wiem, gdzie on ma trzeci bieg!
Własnego Woolika nie mamy, ale zdarzało się kiedyś dawno, że z Corą zostawioną nam pod opieką poranne spacery po mini lasku, tuż za oknem leżącym ( http://kolumber.pl/photos/show/598315 ), uskuteczniałem ... :-) ...
Gdzie mu tam jednak do puszczy i niestety łosia w nim trudno spotkać, ale już kawałek dalej w Arturówku - ino mig przez tory kolejowe - dziki dosyć często widujemy!...