Otrzymane komentarze dla użytkownika dingo11, strona 67

Przejdź do głównej strony użytkownika dingo11

  1. dingo11
    dingo11 (23.02.2010 16:50)
    ... i zmieniam fryzurę...
    ... może tym sprowokuję wiosnę, przecież to czas na zmiany...
  2. dingo11
    dingo11 (23.02.2010 16:49)
    Piotr, chętnie pojadę znów w tym kierunku, ale tymczasem zerkam nieśmiało w kierunku Mediolanu...
  3. lmichorowski
    lmichorowski (20.02.2010 22:44)
    Ja w Sainte Chapelle byłem w maju i była kolejka na ca 40 minut. W Musee de Cluny byłem w listopadzie i tam ludzi nie było. A muzeum jest wspaniałe.
  4. lmichorowski
    lmichorowski (20.02.2010 22:41)
    Myślę, że nie. Wśród płyt słuchanych przez mojego syna znalazłem m. innymi np. "L.A. woman" i "Morrison Hotel". Swoją drogą, gdy byłem na Pere Lachaise nie zdążyłem już dotrzeć do grobu Morrisona - był grudzień i zapadał już zmrok.
  5. lmichorowski
    lmichorowski (20.02.2010 22:37)
    To powiem dalej: "Przesyła Ci świeżą partię..."
  6. lmichorowski
    lmichorowski (20.02.2010 22:35)
    Popatrz, a ja myślałem, że to jakieś urządzenie...
  7. pt.janicki
    pt.janicki (20.02.2010 20:16)
    ...Jolu, cieszę się i dziękuję! Jeszcze bardziej będę się cieszył jeśli za niedługo pojawią się w Kolumberze Twoje zdjęcia z Beneluksu!
  8. lmichorowski
    lmichorowski (20.02.2010 18:16)
    Ale skojarzenie z Corcovado jednak się nasuwa...
  9. lmichorowski
    lmichorowski (20.02.2010 18:01)
    A jak popatrzyłem uważniej na zdjęcie to przypomniałami się balladka Wojciecha Młynarskiego z okresu stanu wojennego. Nazywała sie ona "Po Krakowskim w noc majową" i brzmiala tak:

    Po Krakowskim w noc majową szedłem kiedyś moi mili,
    i mniej więcej przy Karowej usłyszałem, jak ktoś kwili:

    Siedli na mnie całą zgrają, i tokują i gruchają:
    “Dość tej złości, dość bierności, dość milczenia!
    Wiemy jakie są realia, z jakich kart się składa talia
    i nawiązać pora nić porozumienia”

    Zarzucają mi negację i wewnętrzną emigrację,
    z coraz cięższej artylerii do mnie walą,
    siedzą na mnie i do ucha tłum zajadły wciąż mi grucha:
    “Nawiąż dialog, nawiąż dialog, nawiąż dialog!”

    A mnie, wyznam państwu szczerze, do dialogu chęć nie bierze,
    Patrzę tępo w wyszczerbiony bruk ulicy
    Czując wśród gruchania tego coś lepkiego i wstrętnego,
    co bez przerwy ścieka mi po potylicy

    Ciecz to wstrętna, biała rzadka -
    - i tu wreszczie by balladka
    ujawniła swą dramaturgiczną głębię:
    Wyznać bierze mnie pokusa, że to kwilił pomnik Prusa,
    Dialog zaś proponowały mu gołębie…

    Już balladkę kończyć pora, jeszcze tylko skromny morał
    jej przyczepię, jak do psiego chwosta rzep;
    By nie zgorszyć pań prześlicznych, ujmę rzecz eufemistycznie:
    Trudny dialog z kimś, kto wciąż ci sra na łeb.

  10. lmichorowski
    lmichorowski (20.02.2010 17:49)
    Ptaszyska lubią wchodzić bohaterom na głowy. Na moim zdjęciu pomnika marszałka Focha, podobne ptaszysko też siedzi mu na głowie.