Otrzymane komentarze dla użytkownika pt.janicki, strona 1597
Przejdź do głównej strony użytkownika pt.janicki
-
rynek przed świętami Bożego Narodzenia wygląda wspaniale....
-
i jakieś okno w tle :)
-
ten pasaż jest świetny...
-
Podoba mi się Piotrze Twój opis....
-
Miałem przyjemność poszwendać się po Brukseli. Odwiedzić muzea.....obejrzeć jedynego Vermeera (tego od Dziewczyny z Perłą), połazić po rynku........ale wolę Antwerpię i Mortsel (niedaleko). Nawet raz do tej Brukseli wiózł mnie z Mortsel szofer prezydenta jednej z największych firm belgijskich jego wypasionym mercem i niósł potem za mną walizki.....co było cholernie krępujące...... :))
-
:-)
-
ale pokraka :)
-
Powsinóżko, można pracować na mercedesa, ale można też mieć kumpli, którym udało się na niego zapracować. To jest całkiem fajne pod warunkiem, że im się tego nie zazdrości, a to też jest warte wysiłku!
Zresztą, co ja tu się wysilam. Wiem, że to wiesz i beze mnie!
-
...o czapkach nie rozmawiali; trębacz żalił się, że ucho go boli, a tamburmajor wyjaśniał, że źle dmucha... myślę, że chodziło o dmuchanie w trąbkę ...po usłyszeniu gratulacji po dobrym występie obaj się ucieszyli, ale tego już nie sfotografowałem...
-
:) O szaroniebieskim.
-
rynek przed świętami Bożego Narodzenia wygląda wspaniale....
-
i jakieś okno w tle :)
-
ten pasaż jest świetny...
-
Podoba mi się Piotrze Twój opis....
-
Miałem przyjemność poszwendać się po Brukseli. Odwiedzić muzea.....obejrzeć jedynego Vermeera (tego od Dziewczyny z Perłą), połazić po rynku........ale wolę Antwerpię i Mortsel (niedaleko). Nawet raz do tej Brukseli wiózł mnie z Mortsel szofer prezydenta jednej z największych firm belgijskich jego wypasionym mercem i niósł potem za mną walizki.....co było cholernie krępujące...... :))
-
:-)
-
ale pokraka :)
-
Powsinóżko, można pracować na mercedesa, ale można też mieć kumpli, którym udało się na niego zapracować. To jest całkiem fajne pod warunkiem, że im się tego nie zazdrości, a to też jest warte wysiłku!
Zresztą, co ja tu się wysilam. Wiem, że to wiesz i beze mnie! -
...o czapkach nie rozmawiali; trębacz żalił się, że ucho go boli, a tamburmajor wyjaśniał, że źle dmucha... myślę, że chodziło o dmuchanie w trąbkę ...po usłyszeniu gratulacji po dobrym występie obaj się ucieszyli, ale tego już nie sfotografowałem...
-
:) O szaroniebieskim.